Real Madryt pogodzony z odejściem Andrija Łunina?! Wdrożono plan B

Real Madryt planuje sezon 2024/2025 bez Andrija Łunina. Hiszpanie chcą, aby miejsce Ukraińca zajął Kepa Arrizabalaga - informuje „Marca”.

To, co wydawało się przesądzone, w tym momencie straciło rację bytu. Łunin zażądał od „Królewskich” miejsca w pierwszym składzie, podczas gdy dla Carlo Ancelottiego „jedynką” jest Thibaut Courtois. O to właśnie chodziło reprezentantowi Ukrainy, gdy mówił, że wszystko zależy teraz od Realu.

Madrytczycy na pewno nie sprzedadzą jednego z najlepszych bramkarzy na świecie, dlatego 25-latek musi pogodzić się z rolą zmiennika albo poszukać szczęścia gdzie indziej.

Jak podkreśla „Marca”, triumfator ostatniej edycji Ligi Mistrzów zaakceptuje każdą decyzję zawodnika. Może on wypełnić kontrakt ważny jeszcze przez rok, odejść lub zdecydować się na podpisanie nowej umowy.

Popularne

Previous

Mocna wiadomość od kibiców Pogoni Szczecin. Chodzi o Legię Warszawa

Erik Expósito rozpoczął strzelanie w nowym klubie

Klarowne stanowisko Nico Williamsa w sprawie transferu

Marek Papszun wskazuje: To są faworyci do mistrzostwa Polski

Transfery - Relacja na żywo [23/07/2024]

ŁKS Łódź pozbył się problemu. Kay Tejan podpisał kontrakt z nowym klubem

Dwuipółgodzinne spotkanie w sprawie hitowego transferu Daniego Olmo

Transfery - Relacja na żywo [22/07/2024]

Next

Na ten moment mistrzowie Hiszpanii budują skład bez Andrija Łunina, gdyż w klubie panuje przekonanie, że w rzeczywistości klamka już zapadła, a Ukrainiec poprzez Jorge Mendesa potajemnie rozgląda się za nową ekipą.

„Los Blancos” nie pozostają bierni i powoli wdrażają plan B.

Ancelotti ucieszyłby się z powrotu wypożyczonego w poprzednim sezonie Kepy Arrizabalagi, a sam Hiszpan zapatruje się na ten pomysł z wielką radością.

Dziennik donosi, że 29-latek jest zdeterminowany do tego stopnia, że byłby skłonny obniżyć znacznie swoje oczekiwania finansowe, aby wylądować ponownie na Estadio Santiago Bernabéu.

Chelsea zdążyła już odrzucić ofertę Al-Ittihad i to pokazuje, że Anglicy nie oddadzą trzynastokrotnego reprezentanta „La Furia Roja” za bezcen. Europejscy giganci mogą jednak z pewnością znaleźć zadowalające obie strony rozwiązanie.

Kepa jak dotąd dostępu do bramki Realu Madryt bronił 20 razy, a w dziewięciu przypadkach nie dał się pokonać.