Real Madryt pozostaje w grze o pierwszy tytuł w sezonie [WIDEO]

2024-01-10 22:39:33; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
Real Madryt pozostaje w grze o pierwszy tytuł w sezonie [WIDEO] Fot. Matt Wilkinson/Focus Images/MB Media/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Real Madryt pokonał Atlético Madryt w półfinałowym meczu o Superpuchar Hiszpanii (5:3 po dogrywce).

Walka o jedno z trzech najważniejszych trofeów na Półwyspie Iberyjskim odbywa się od sezonu 2019/2020 z udziałem czterech drużyny w formacie pucharowym.

Do tej pory służył on zespołowi „Królewskich”, których odniósł w tej formule dwa zwycięstwa i raz zajął drugie miejsce. I teraz będzie mu dane powalczyć o poprawienie tych rezultatów, ponieważ w półfinale rozgrywanym na KSU Stadium w Rijadzie wyszedł zwycięsko z pojedynku z Atlético Madryt.

Drużyna prowadzona przez Carlo Ancelottiego wyeliminowała lokalnego przeciwnika po zaciętym pojedynku, do którego rozstrzygnięciu potrzebowaliśmy dogrywki.

Przed jej nastaniem widzowie zgromadzeni na obiekcie w Arabii Saudyjskiej zobaczyli aż sześc bramek i wiele zwrotów akcji. Najpierw na prowadzenie wyszli „Los Rojiblancos” po tym, jak Mario Hermoso wykorzystał dośrodkowanie Antoine'a Griezmanna.

Niespełna po pół godzinie rywalizacji szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Realu Madryt po trafieniach Antonio Rüdigera oraz Ferlanda Mendy'ego.

Atlético Madryt odpowiedziało na te bramki jeszcze przed przerwą golem Griezmanna, który w ten sposób zapisał się w historii klubu jako jego najlepszy strzelec.

Mimo to do szatni z korzystnym rezultatem mogli zejść podopieczni Carlo Ancelottiego. Znakomitą okazję do ponownego objęcia prowadzenia zmarnował jednak Rodrygo, przegrywając pojedynek z Janem Oblakiem.

Po przerwie obie ekipy były już bardziej uważne, ale w samej końcówce zaczęły popełniać błędy. Zaowocowały one trafieniem samobójczym Rüdigera na kilkanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry.

„Los Rojiblancos” znalazło się tym samym w bardzo dogodnym położeniu, ale na swoje nieszczęście na kilka chwil przed końcem spotkania nadzieję na awans do finału Realowi przywrócił Dani Carvajal.

Dzięki temu doszło do dogrywki, w której zanosiło się na to, że nie przyniesie zmiany rezultatu i będziemy świadkami konkursu rzutów karnych.

Niestety na cztery minuty przed jej końcem pech dotknął Stefana Savicia, który wpakował futbolówkę do własnej siatki. Atlético Madryt podjęto po tej stracie absolutne ryzyko, aby doprowadzić do wyrównania, ale nadziało się na kontrę, pozwalającą ustalić wynik rywalizacji na 5:3 przez rezerwowego Brahima Diaza.

Tym samym Real Madryt zameldował się w finale Superpucharu, w którym zmierzy się ze zwycięzcą drugiego półfinału: FC Barcelona - Osasuna.