Real Madryt rusza po zastępcę dla Davida Alaby. Czterech kandydatów na styczeń
2023-12-18 11:21:43; Aktualizacja: 1 rok temuReal Madryt stracił Davida Alabę i w styczniu spróbuje pozyskać zastępcę austriackiego piłkarza. Obecnie na liście życzeń jest czterech kandydatów - podaje „AS”.
Carlo Ancelotti może być zadowolony z postawy swojego zespołu w meczu z Villarrealem. „Los Blancos” pokonali rywala 4:1, prezentując bardzo wysoką formę. Momentami piłkarze się wręcz bawili, ale nadal byli w pełni skupieni.
To, co na pewno niepokoi włoskiego szkoleniowca, to uraz Davida Alaby. Austriak zerwał więzadło krzyżowe i najprawdopodobniej nie zagra więcej w tym sezonie.
Środkowy obrońca miał olbrzymi problem z regularnością, jeśli chodzi o jego występy, ale nadal był ważnym członkiem kadry.Popularne
Tymczasowo 31-latka zastąpi Aurélien Tchouaméni, ale niewykluczone, że już w styczniu do ekipy dołączy nowy defensor, o czym opowiedział „Carletto”.
„AS” informuje, że Real Madryt jest na etapie kompletowania listy kandydatów i na razie mamy cztery konkretne opcje.
Pożądany jest zawodnik młody, klasowy, a przy tym w rozsądnej cenie.
Od dłuższego czasu na liście życzeń znajduje się Gonçalo Inàcio, o którym myślano w kontekście lata. Kontuzja Alaby może sprawić, że operacja zostanie przyśpieszona.
22-letni stoper Sportingu ma w umowie klauzulę odstępnego o wartości 60 milionów euro. Hiszpanie są już jednak po pierwszych rozmowach z Portugalczykami i zostali poinformowani, że kwotę tę można rozbić na raty, a dodatkowo stała opłata wyniosłaby 45 milionów. Resztę sumy zapisano by wtedy jako zmienne.
Drugim kandydatem jest António Silva z Benfiki. „Orły” nie są zbyt skore do robienia promocji i wszystko najpewniej sprowadzać się będzie do klauzuli wynoszącej 100 milionów euro.
Trzecia możliwość to sięgnięcie po dwudziestoletniego Giorgio Scalviniego. Atalanta jest gotowa rozstać się z nim za mniej niż 50 milionów euro. To zatem bardzo atrakcyjna kandydatura.
Listę zamyka świetnie radzący sobie w Eintrachcie Frankfurt Willian Pacho. Ekwadorczyk byłby dostępny za ponad 40 milionów euro, lecz tu największą uwagę przykuwa fakt, że tak jak Inàcio, jest on graczem lewonożnym.
Cała czwórka występuje w swoich klubach regularnie. Mówimy zatem o piłkarzach gotowych od razu zastąpić reprezentanta Austrii.
W grę wchodzi zarówno wypożyczenie, jak i transfer definitywny.