Real Madryt: Trener opisuje możliwości „Galácticos”. „Raúl - maratończyk, Beckham - średniodystansowiec, Ronaldo - sprinter”
2020-04-04 15:25:47; Aktualizacja: 4 lata temuByły trener od przygotowania fizycznego Realu Madryt, José Luis San Martín, opowiedział na łamach „Marki” o dawnych gwiazdach „Królewskich”. Szkoleniowiec przedstawił ich możliwości atletyczne.
San Martín pracował w Realu przez 37 lat. Hiszpan był odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne jego zawodników m.in. w erze „Galácticos”. „Marca” zapytała go o gwiazdy „Królewskich” z tamtych lat pod kątem motorycznym.
Raúl - wspaniały maratończyk
- Byłby naprawdę świetnym maratończykiem. Niedługo po przejściu na piłkarską emeryturę przebiegł maraton w niecałe 3,5 godziny. Przy odpowiednim treningu byłby w stanie zrobić to w czasie dwóch godzin i 15 minut. Miał bardzo wysoką wytrzymałość. Był gotów na poświęcenia i cierpienie.Popularne
Roberto Carlos - specjalista od 100 metrów
- Pamiętam, jak po jednym z treningów powiedziałem mu, że może przebiec 100 metrów w mniej niż 11 sekund. Spojrzał na mnie i odparł: „Sprawdźmy to teraz”. Dałem mu do zrozumienia, że to nie jest najlepszy moment, ponieważ dopiero skończył trening. Nalegał jednak, bym przygotował stoper. Zrobił to w 10,8 sekundy. Szalony czas.
Ronaldo - 60-metrowy sprinter
- „Ronnie” byłby doskonałym 60-metrowym sprinterem na hali. Miał cechy podobne do Bena Johnsona. Z łatwością pokonałby ten dystans między 6,8 a 7,8 sekundy. Brazylijczyk był wybuchowy i bardzo mocny, ale męczył się. Musieliśmy sporo pracować nad zwiększeniem u niego wytrzymałości. Dzisiaj nie ma piłkarza z podobną mocą i szybkością do Ronaldo.
David Beckham - świetny na 800 metrów
- Mógłby być biegaczem na 800 metrów. Dysponował bowiem wielką siłą względną, a więc stosunkiem maksymalnej siły do masy ciała. Obecny rekord świata na tym dystansie wynosi 1,40 minuty. On mógłby to zrobić w 1,52 lub 1,50. Bez problemu biegał 10-12 kilometrów na mecz.
Luís Figo i Zinédine Zidane - biegacze przełajowi
- Figo miał silne nogi i był wytrzymały. Z pewnością nie zająłby ostatniego miejsca w biegu przełajowym. Razem z Zidane’em lubili pracować, więc taki bieg z deszczem, błotem i przeszkodami byłby dla nich. Obaj wykazywali się dużą konsekwencją.