Real Madryt wykonał zadanie. Pierwszy krok do finału zrobiony [WIDEO]

Pierwszy półfinałowy pojedynek Realu Madryt z Realem Sociedad w Pucharze Króla zakończył się wygraną podopiecznych Carlo Ancelottiego. Zwycięskie oraz jedyne trafienie w meczu zanotował Endrick.

Real Madryt do półfinału Pucharu Króla awansował za sprawą wcześniejszego zwycięstwa nad CD Leganés, natomiast Real Sociedad zameldował się na przedostatnim etapie rozgrywek po wygranej z Osasuną.

W środowy wieczór doszło do pierwszego pojedynku na San Sebastián. Faworytem byli oczywiście przyjezdni, choć po ich stronie z różnych względów zabrakło między innymi Kyliana Mbappé oraz Federico Valverde.

Mając jednak w swoich szeregach niezwykle jakościowych graczy takich jak Jude Bellingham czy Vinicius Júnior zawsze musisz celować w zwycięstwo i madrycki Real tego wieczoru nie myślał o niczym innym.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zdecydowana w sprawie Gonçalo Feio

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

Jacek Magiera łączony z nowym klubem

POTWIERDZONE: Odrzucił ofertę Legii Warszawa, teraz został odsunięty od zespołu. „Warunki finansowe były dobre, ale...”

Legia Warszawa wykonała telefon w sprawie rozchwytywanego gracza z Ekstraklasy. To jeszcze nie koniec

„Ile ten ręcznik zarabia?”. Wojciech Kowalczyk zmiażdżył gracza Legii Warszawa

To on zastąpi Gonçalo Feio? „Myślę, że przyjrzy się dzisiejszemu spotkaniu”

Next

Cel udało się osiągnąć już w 19. minucie spotkania. W tej akcji na wielkie pochwały zasługuje nie tylko strzelec otwierającego gola Endrick, ale i również Jude Bellingham, który obsłużył Brazylijczyka wyśmienitym podaniem z własnej połowy boiska. Zagranie perfekcyjnie wypieszczone, a i wykończenie również niczego sobie.

Przegląd pola Bellinghama? TOP 🤩 Real Madryt prowadzi z Realem Sociedad 1:0 ⚽️

🔴 📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/UCm27Y7Ifx pic.twitter.com/BjNrmq8vs9

— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 26, 2025

Szybko strzelony gol mógł zwiastować otwarty mecz z dużą ilością następnych bramek. Niestety tak nie było. Obie drużyny nie znalazły już sposobu na umieszczenie piłki w siatce i wynik nie uległ zmianie.

„Królewscy” po trafieniu Endricka zwyciężyli 1-0 i przybliżyli się do wielkiego finału. Kwestia awansu rozstrzygnie się jednak dopiero 1 kwietnia. Wtedy w Madrycie dojdzie do decydującego rewanżu.

W przypadku zwycięstwa lub też remisu Ancelotti i jego piłkarze w finale Pucharu Króla zmierzą się z triumfatorem dwumeczu FC Barcelony z Atlético Madryt. Pierwsze starcie zakończyło się remisem 4-4. Rewanż zostanie rozegrany na Civitas Metropolitano.