Real Madryt wytypował kandydata do zastąpienia Toniego Kroosa i Luki Modricia. Wszyscy w klubie są na „tak”

Real Madryt następnego lata postara się sprowadzić nowego rozgrywającego. Opcją, która na ten moment przekonuje najmocniej włodarzy hiszpańskiego klubu, a także Xabiego Alonso, jest Kees Smit - podaje „AS”.

„Los Blancos” podejdą do letniego mercato z dwoma głównymi celami. Oprócz angażu nowego stopera będzie nim wzmocnienie środka pola.

W planach jest angaż nowego rozgrywającego, czyli regulatora tempa gry o wysokich umiejętnościach rozdzielania podań.

Linia pomocy na przestrzeni ostatnich lat przeszła duże zmiany i o ile dziurę po Casemiro udało się załatać, o tyle odejścia Toniego Kroosa oraz Luki Modrica to wciąż problem, z którym boryka się madrycki zespół.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Lech Poznań przechwycił transfer Cracovii

Nowa oferta dla Kamila Grosickiego

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Next

Xabi Alonso poprosił o sprowadzenie nowego pomocnika już kilka miesięcy, ale otrzymał odpowiedź, że w pomocy ma wystarczająco wiele zawodników. Real Madryt nie zamierza nikogo pozyskiwać także w styczniu.

Jak informuje „AS”, hiszpański gigant zajmie się tą sprawą po zakończeniu trwającego sezonu, przy czym obserwacje już trwają.

Po wstępnej analizie wszystkim na Estadio Santiago Bernabéu do gustu przypadła szczególnie jedna kandydatura. To Kees Smit.

Zarówno Xabi Alonso, jak i sternicy klubu dostrzegają w Holendrze piłkarza z papierami na wielką piłkę.

Piłkarz AZ Alkmaar jest młody (w styczniu skończy 20 lat), utalentowany, rosły, a co kluczowe, w drugim sezonie z rzędu prezentuje dobrą formę. To ostatnie utwierdziło Real w przekonaniu, że warto po niego ruszyć.

Smit nie będzie tani. Jego wartość w ocenie pracodawcy wzrosła dwukrotnie i obecnie trzeba za niego zapłacić 60 milionów euro, a chętnych nie brakuje.

Jest jednak jedna rzecz, która zapewnia „Królewskim” spokój. Holendrzy zamierzają zatrzymać swoją gwiazdę do końca sezonu 2025/2026.

W biurach madryckiej ekipy jednocześnie wciąż wysoko stoją notowania Vitinhi, ale to na ten moment operacja z gatunku tych niemożliwych do zrealizowania.

Wracając do reprezentanta „Oranje” U-21, podczas bieżących rozgrywek uzbierał on dwa gole i pięć asyst. To wszystko w 27 występach.