Real Madryt wyznaczył deadline na wybór gwiazdy na przyszłość. Dwie opcje
2023-05-24 09:34:44; Aktualizacja: 1 rok temuErling Haaland lub Kylian Mbappé - jedna z tych gwiazd europejskiej piłki zasili Real Madryt. Klub nie zamierza jednak spieszyć się z podjęciem decyzji o transferze – przekonuje „L’Équipe”.
Debata o przyszłości na środku ataku „Królewskich” nieustannie przeciąga się w czasie. W zeszłym roku pozyskali oni świetnie zapowiadającego się 16-letniego Endricka z Palmeiras. Łączny koszt operacji, ze wszystkimi dodatkami i bonusami, może wynieść ponad 70 milionów euro.
Zanim jednak młodziutki łowca bramek z Brazylii przywędruje na Santiago Bernabéu, minie jeszcze rok. Trudno się też spodziewać, by z marszu zaczął odgrywać kluczową rolę.
14-krotny mistrz Europy w dalszym ciągu uzależniony jest od Karima Benzemy. Laureat Złotej Piłki ma już 35 lat, a i zdrowie już nie najlepsze. Pomimo coraz częstszej podatności na urazy, wydaje się, że lada chwila jego kontrakt zostanie przedłużony do końca sezonu 2023/2024.Popularne
Do ekipy ze stolicy Hiszpanii Florentino Pérez zamierzy sprowadzić skutecznego zmiennika w postaci Joselu z Espanyolu. W dalszej perspektywie Real musi zacząć myśleć o nowym nabytku, który rok rocznie będzie zapewniał tuziny trafień.
Jak wskazuje „L’Équipe”, wybór nowego goleadora nastąpi dopiero w przyszłym roku. Pod uwagę brani są tylko Erling Haaland i Kylian Mbappé.
Z ekonomicznego punktu widzenia madrytczycy czekają przede wszystkim na rozwój sytuacji w PSG. Ta sama gazeta wywnioskowała, że Mbappé niechętnie postrzega wizję aktywowania klauzuli przedłużającej umowę z klubem z 2024 do 2025 roku.
Jeśli do końca lipca 24-latek nie zdecyduje się na taki krok, Real ponownie pokusi się o nawiązanie współpracy na zasadzie wolnego transferu. Piłkarz stanowił przedmiot zainteresowania już po zakończeniu poprzedniej kampanii.
W kontekście tak poważnej zmiany „Los Blancos” chcą bardzo dobrze i cierpliwie przemyśleć decyzję. Gdyby negocjacje z otoczeniem Mbappé popadały w ciągłą rozbieżność, drugą opcję stanowi świetnie prowadzący karierę Erling Braut Haaland.
Norweg pokaz swoich umiejętności demonstrował już jako zawodnik Red Bulla Salzburg i Borussii Dortmund, lecz to w tym sezonie zrobiło się o nim najgłośniej.
We wszystkich rozgrywkach 22-latek z Manchesteru City zdobył 52 bramki, a potrzebował do tego raptem 50 występów.
Stał się też rekordzistą strzelonych goli w jednym sezonie Premier League (już 36), detronizując Alana Shearera (34).