W ubiegły czwartek ofensywny pomocnik po raz drugi w tym sezonie stawił się na Estadio Santiago Bernabéu i tym razem wyjechał ze stolicy Hiszpanii w znakomitym humorze. 21-latek był motorem napędowym ataków baskijskiej ekipy, wpisał się na listę strzelców, a jego zespół pokonał „Królewskich” i awansował do półfinału krajowego pucharu. Jakby tego było mało, Norweg został wybrany piłkarzem meczu.
Doskonały występ utalentowanego gracza tylko wzmógł spekulacje na temat jego powrotu z wypożyczenia do Realu Madryt już pierwszego lipca bieżącego roku, a nie jak zapisano w umowie, 12 miesięcy później. Jak już wcześniej ujawniły hiszpańskie media, 13-krotni zdobywcy Pucharu Europy istotnie chcieliby mieć Martina Ødegaarda w swoim składzie już teraz, ale nie zamierzają robić niczego wbrew woli Realu Sociedad, ani samego zawodnika, który kilkukrotnie podkreślał już, że na Estadio Anoeta czuje się doskonale.
Mając to wszystko na uwadze, Jokin Aperribay, prezes baskijskiego klubu, liczy na to, że „Los Blancos” uhonorują warunki umowy Norwega.
– Real Madryt to dżentelmeński klub. Zawarliśmy porozumienie na dwa lata i to wszystko jest dla Ødegaarda niezwykle klarowne. Mamy zatem nadzieję, że warunki się nie zmienią, a jeśli nawet będziemy musieli porozmawiać z Realem Madryt, zrobimy to – zapewnił wieloletni sternik „Biało-Niebieskich.
Ødegaard w trwających rozgrywkach uzbierał już 23 występy, które okrasił sześcioma trafieniami i ośmioma kluczowymi podaniami. Jego umowa z madrytczykami wygasa 30 czerwca 2023 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
