Reprezentacja Polski: Najważniejsi piłkarze pominięci przez Sousę
2021-05-17 12:25:29; Aktualizacja: 3 lata temuSelekcjoner Paulo Sousa odkrył wszystkie karty i powołał 26 zawodników na EURO 2020. Nawet mimo powiększenia kadr przez UEFA, Portugalczyk musiał pominąć kilku zawodników.
Sousa jako pierwszy z selekcjonerów zdecydował się dokonać ostatecznej selekcji, dając sobie jedynie mały margines w razie wystąpienia jakichś kontuzji. Na dzisiejszej konferencji prasowej podał listę 26 zawodników, którzy będą mogli pojechać na EURO 2020, a listę uzupełnia piątka graczy rezerwowych, którzy będą jednak musieli poczekać na nagły wypadek, żeby w ogóle myśleć o powołaniu.
Na liście rezerwowych znaleźli się Rafał Augustyniak z Urału, Kamil Grosicki z West Bromwich Albion, Robert Gumny z Augsburga, Sebastian Szymański z Dynama Moskwa oraz Radosław Majecki z AS Monaco. Ten ostatni będzie pełnoprawnym kadrowiczem na zgrupowaniu w Opalenicy, lecz trener wyjaśnił mu już, że na sam turniej nie pojedzie.
Szkoleniowiec tłumaczył na konferencji prasowej, że starał się dokonywać wyborów bez uwzględnienia emocji, a patrząc jedynie na przydatność dla zespołu w tym momencie. Z tego względu pominięty został zwłaszcza Grosicki. Szymański stał się za to „ofiarą”... klubowego trenera. Sousa wyznał, że rozważał jego powołanie, ale na skrzydło, tymczasem w Rosji zawodnik gra głównie w środku pola, a w tej roli selekcjoner wolał postawić na innych graczy.Popularne
Część piłkarzy musiała się pożegnać z marzeniami o grze na Mistrzostwach Europy ze względu na kontuzje. Szczególnie boleśnie odczuli to Krzysztof Piątek oraz Arkadiusz Reca, którzy doznali poważnych urazów w ostatnich meczach sezonu. Do listy kontuzjowanych reprezentantów należy dopisać również Krystiana Bielika i Jacka Góralskiego, którzy zmagają się ze swoimi kontuzjami już od kilku miesięcy i nie zdążyli się do tej pory wykurować.
Dużo kontrowersji wywołał brak powołań dla zawodników mistrza Polski - Legii Warszawa. Tutaj można by wymienić choćby Bartosza Slisza, Bartosza Kapustkę czy Artura Jędrzejczyka. W ich przypadku Sousa szybko uciął jednak spekulacje.
- Na tę chwilę podjęliśmy taką decyzję. Chcieliśmy mieć zawodników, prezentujących inną charakterystykę i tyle - powiedział w tej sprawia szkoleniowiec.
Na EURO nie pojedzie także były „Legionista” - Michał Karbownik. 20-latek po transferze do Brighton & Hove Albion wciąż musi wywalczyć sobie zaufanie menedżera. Choć jego kolega Jakub Moder szybko ustabilizował swoją pozycję i gra dość regularnie, tak Karbownik zaliczył do tej pory zaledwie jeden występ. Brak regularnej gry zaszkodził także Sebastianowi Walukiewiczowi, który stracił miejsce w składzie Cagliari w lutym. Dobre występy w rundzie jesiennej nie przekonały Sousy do dania mu szansy. Niepewną sytuację w klubie ma też Damian Kądzior, co poskutkowało brakiem powołania.
Śmiało w lustro może patrzeć za to Bartłomiej Drągowski, który po wielu perypetiach wywalczył sobie w końcu miejsce w składzie Fiorentiny i nieraz był jej pewnym punktem. To nie wystarczyło jednak, by przekonać do siebie Sousę. Jeśli chodzi o obsadę bramki, Portugalczyk miał tu niemały problem urodzaju i zwyczajnie trzeba było kogoś pominąć. Ostatecznie postawiono na bardziej doświadczonego Skorupskiego.