Reprezentacja Polski: Paulo Sousa o braku graczy z Ekstraklasy. „Dziennikarze próbują naciskać na powołanie tego czy tamtego piłkarza”
2021-11-02 09:56:55; Aktualizacja: 3 lata temuSelekcjoner Paulo Sousa odniósł się w rozmowie z Piotrem Koźmińskim na „WP SportoweFakty” do braku zaproszenia na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski choćby jednego przedstawiciela klubów z Ekstraklasy.
„Biało-Czerwoni” zakończą pojedynkami z Andorą (12 listopada o godzinie 20:45) i Węgrami (15 listopada o godzinie 20:45) pierwszą fazę europejskich eliminacji Mistrzostw Świata.
Wszystko na to wskazuje, że zajmiemy drugie miejsce w naszej grupie i tym samym w marcu powalczymy o awans na mundial w barażach. W półfinale możemy liczyć na rozstawienie oraz funkcję gospodarza w przypadku zgarnięcia czterech punktów we wspomnianych pojedynkach bez konieczności oglądania się na rezultaty innych drużyn.
W osiągnięciu tego celu drużynie prowadzonej przez Paulo Sousę mają pomóc wyłącznie gracze powołani z zagranicznych lig, ponieważ na taki wariant zdecydował się portugalski szkoleniowiec przy wysyłaniu zaproszeń na listopadowe zgrupowanie.Popularne
Portugalczyk został zapytany przez Piotra Koźmińskiego z „WP SportoweFakty” o przyczyny takiego stanu rzeczy.
- Według mnie każdy przypadek jest inny. To zależy od potrzeb drużyny narodowej, charakterystyki piłkarza i momentu, w którym on się znajduje. Dla mnie na przykład nie istnieje podział na piłkarzy młodych i starych. Dla mnie liczy się charakterystyka danego piłkarza i moment. Czy w danej chwili ten gracz może pomóc reprezentacji, czy nie - zaczął 51-latek.
- Generalnie myślę, że w Polsce, może mocniej nawet niż w innych krajach, tworzy się taki "hałas" wokół tych spraw. Dziennikarze mają kontakty z menedżerami, z piłkarzami, z trenerami. I można powiedzieć, że w pewnym sensie starają się pomóc, a w tym samym próbują naciskać na powołanie tego czy tamtego piłkarza - stwierdził selekcjoner.
- Ja muszę być skupiony na reprezentacji. Powtarzam to po raz tysięczny: kadra musi być ponad każdym. Ponad mną, ponad każdym piłkarzem, ponad każdym pracownikiem federacji. Tak samo jest z krajem. Musi być ważniejszy niż premier, prezydent... Muszę się skupić, żeby robić dla reprezentacji to, co dla niej najlepsze - zakończył Sousa.
Cała rozmowa Piotra Koźmińskiego z Paulo Sousą jest dostępna na stronie SportoweFakty.wp.pl.