Reprezentacja Polski: Paulo Sousa po meczu z Anglią
2021-09-08 23:53:30; Aktualizacja: 3 lata temuSelekcjoner Paulo Sousa podsumował na gorąco spotkanie Polski z Anglią (1:1) i przyznał, że podział punktów pomiędzy oba zespoły jest sprawiedliwy.
„Biało-Czerwoni” zdołali przeciwstawić się faworyzowanymi „Trzem Lwom” i pomimo straconej bramki zdołali odprowadzić do wyrównania w praktycznie ostatniej akcji meczu.
Bohaterem reprezentacji Polski został Damian Szymański, którego nie byłoby na kończącym się zgrupowaniu gdyby nie problemy zdrowotne niektórych kadrowiczów stojących do tej pory wyżej od niego w hierarchii Paulo Sousy.
Portugalski szkoleniowiec nie ukrywał naturalnie zadowolenia z końcowego rezultatu i stwierdził, że jest on sprawiedliwy z punktu przebiegu całego spotkania.Popularne
- To zasłużony i dobrze wypracowany punkt. Myślę, że ten wynik jest uczciwy. Odzwierciedlał to, co oba zespoły pokazały na boisku. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Skupialiśmy się w niej, aby naciskać na rywala w środku pola i tych graczy znajdujących się najszerzej. Bardzo ważnym elementem był w tym Krychowiak. Mieliśmy też wiele sytuacji, w których udawało się nam zdobywać przestrzeń, z których mogliśmy wypracować dośrodkowania. Było sporo akcji dwóch na dwóch czy jeden na jednego. Szkoda, że te podania nie były dokładniejsze, bo wtedy moglibyśmy osiągnąć więcej. W drugiej części Anglicy nacisnęli na nas mocno fizycznie. Oni grają na dużej intensywności. Są szybcy i mocni. Chłopcy byli w niej już bardziej zmęczeni i trochę odpuściliśmy blokowanie i z tego skorzystali, strzelając gola. Mieliśmy też kłopot z przechodzeniem do ataku, bo dystans między liniami był większy. Trzeba zaznaczyć też, że Anglia straciła dwie bramki z akcji i obie przeciwko Polsce - powiedział selekcjoner.
- Wierzyłem, że możemy wyrównać i to jest nasza docelowa mentalność. Od pierwszego meczu z Węgrami jesteśmy skupieni na naszym zadaniu, którym jest zdobywanie bramek i wygrywanie meczów. To jest nasz pomysł jako zespół. Nie wolno nam zapomnieć, że 14 zawodników nie mogło tu być, a i tak walczyliśmy na odpowiednim poziomie. To pokazuje, że każdy zawodnik jest ważny i może dołożyć swoją cegiełkę by zbudować fantastyczną mentalność. Do tego kibice byli świetni - dodał 51-latek.
- Pracujemy nad mentalnością, aby piłkarze zaczęli w siebie wierzyć i rozumieć coraz więcej z tej skomplikowanej gry oraz celów, które zamierzamy osiągać. Wynik jest na naszą korzyść. Kibice reprezentacji zasługują na dobre i takie wyniki - zakończył Sousa.