Reprezentant Polski szykuje się do zmiany klubu. „Kusi mnie ta opcja”
2025-06-06 07:54:12; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Na zmianę klubu podczas letniego okna transferowego przygotowany jest Paweł Dawidowicz. Obrońca reprezentacji Polski ma już pewne oferty, a jedna z nich jest dla niego szczególnie atrakcyjna, co otwarcie przyznał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.
Paweł Dawidowicz w Hellasie Verona występował przez siedem ostatnich lat. Taki czas pozwolił środkowemu obrońcy zyskać miano prawdziwego lidera włoskiego zespołu.
Nie zawsze było kolorowo, ale mimo wszystko w Weronie reprezentant Polski przeżył wiele pięknych chwil. W końcu jednak zamarzyło mu się nowe wyzwanie, dlatego też podjął decyzję, by nie przedłużać swojego wygasającego kontraktu.
Ostatnio za sprawą doniesień Sebastiana Staszewskiego dowiedzieliśmy się, że Dawidowicz może pozostać w Serie A, odejść do klubu mającego bilet do europejskich pucharów lub zaliczyć przenosiny do Arabii Saudyjskiej.Popularne
30-latek w rozmowie ze wspomnianym dziennikarzem osobiście przyznał, że obecnie posiada trzy transferowe możliwości, ale jedna z nich kusi go szczególnie. To ta, dzięki której mógłby zagrać w europejskich pucharach, czego jeszcze nigdy nie doświadczył.
Oferta jest na mailu. Nie wiadomo, o jaki klub chodzi oraz o jakie rozgrywki, ale jest to na pewno zespół spoza pięciu najlepszych lig.
- Rok temu odzywały się do mnie różne ekipy. Na przykład z Bundesligi. Dostałem też konkretny sygnał z drużyny Championship mającej ambicje awansować do Premier League. Dawali dobre pieniądze. Ale wtedy możliwości wyprowadzenia się z Italii w ogóle do siebie nie dopuszczałem. Teraz biorę ją pod uwagę. Na mailu mam też ciekawą ofertę. To nie jest zespół z czołowej ligi, ale za to taki, który zagra w europejskich pucharach. A ja nigdy nie zadebiutowałem w międzynarodowych rozgrywkach. I to jest mój dylemat: czy na stare lata nie warto byłoby mieć co powspominać. Kusi mnie ta opcja… - przyznał.
Dawidowicz w barwach Hellasu przez ostatnie lata na murawie zameldował się 180 razy. Zanotował przy tym cztery trafienia oraz jedno ostatnie podanie.