Reprezentant Turcji ukarany za homofobię

27-latek zapewnił na sali rozpraw, że tylko "droczył" się z kibicami podczas spotkania z Brighton, co zostało omyłkowo poczytane jako przejaw homofobii z jego strony.

 

Jednak sędzia Darren Reynolds uznał, że w świetle przedstawionych mu dowodów uznaje reprezentanta Turcji za winnego w wytoczonym mu procesie. Kâzım-Richards wyjaśniał, że był prowokowany i poniżany przez publiczność i zdecydował się odpłacić im wulgarnym gestem zza pleców.

 

- Wykrzykiwano wiele obelg w moim kierunku, które naprawdę potrafią zagnieździć się w pamięci - oznajmił Kâzım-Richards. - Zapamiętałem szczególnie jedną kobietę, która nieustannie obsypywała mnie wiązanką niemiłych słów - dodał.

 

Adwokat piłkarza Simon Reiz zapytał podczas procesu swojego klienta o to, czy zareagował w jakikolwiek sposób na docinki. Ten zdecydował się zademonstrować wspomniany gest i oświadczył, że zwyczajnie "dokonywał interakcji z fanami".

 

- Tak naprawdę robiłem dokładnie to samo, co oni w moim kierunku. Opisałbym to jako droczenie się - skomentował.

 

W trakcie trwania felernego spotkania Colin miał w pewnym momencie opuścić lekko spodenki, przyłożyć rękę do pośladka i dokonywać ruchów imitujących akt seksualny, co stało się bezpośrednią przyczyną oskarżenia.