Ricardo Sá Pinto on fire. Wyleciał z boiska i starł się z kibicami [WIDEO]

Ricardo Sá Pinto on fire. Wyleciał z boiska i starł się z kibicami [WIDEO] fot. TasnimSport
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Trener Ricardo Sá Pinto znów nie utrzymał nerwów na wodzy. Tym razem jego krewki temperament dał o sobie znać w finale Pucharu Iranu. Portugalczyk otrzymał w jego trakcie czerwoną kartkę i następnie starł się z kibicami.

Dotychczasowy pobyt byłego opiekuna Sportingu, Crveny zvezdy, Standardu Liège, Legii Warszawa czy Bragi na ławce trenerskiej Esteghlal FC jest nacechowany dużą liczbą wywołanych przez niego skandali.

50-letni szkoleniowiec odpowiada za wyniki irańskiego zespołu od lipca ubiegłego roku. Od tego czasu wdał się w przepychankę ze sztabem jednego z rywali, bardzo mocno zrugał jednego z asystentów, starł się z ochroną na jednym ze spotkań i w ostrych słowach skrytykował pracę arbitrów w przegranym hitowym starciu ligowym z Persepolis.

W efekcie prowadzona przez niego drużyna zakończyła ligowe zmagania na trzecim miejscu ze stratą czterech punktów do wspomnianego klubu, na którym Ricardo Sá Pinto mógł wziąć rewanż w finale Pucharu Iranu.

Esteghlal FC znajdowało się na bardzo dobrej drodze do osiągnięcia wyznaczonego celu. Niestety w doliczonym czasie gry Persepolis doprowadziło do dogrywki i w niej przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Olbrzymiego rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywał Portugalczyk, który tuż po stracie bramki w dwunastej minucie doliczonego czasu zwyzywał zespół sędziowski za aż tak długie przedłużanie pojedynku, mimo że wcześniej poinformowano, że potrwa o dziewięć minut dłużej.

W zaistniałej sytuacji sędzia nie wahał się ani sekund i ukarał go czerwoną kartką. To jeszcze tylko bardziej wzburzyło 50-latka, który ruszył jeszcze z pretensjami do arbitra technicznego i dopiero po interwencji sztabu znalazł się na trybunie w otoczeniu... fanów Persepolis.

Taka mieszanka nie mogła przynieść niczego dobrego, o czym przekonaliśmy się po zaledwie kilkunastu sekundach, kiedy to Sá Pinto najpierw wdał się z nimi w ostrą wymianę zdań i następnie obie strony zaczęły rzucać w siebie butelkami z wodą.

Wobec takiego zachowania Portugalczyka zostaną zapewne wyciągnięte poważniejsze konsekwencje. Jego umowa z obecnym pracodawcą wygasa w czerwcu 2024 roku.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Tite o krok od powrotu na ławkę trenerską. Możliwa hitowa roszada Tite o krok od powrotu na ławkę trenerską. Możliwa hitowa roszada Real Madryt wytypował następcę Carlo Ancelottiego. Wymarzona przeprowadzka latem 2024 roku Real Madryt wytypował następcę Carlo Ancelottiego. Wymarzona przeprowadzka latem 2024 roku Dalszy ciąg rewolucji. Co oznacza uchwalenie regulaminu agentów piłkarskich PZPN? Dalszy ciąg rewolucji. Co oznacza uchwalenie regulaminu agentów piłkarskich PZPN? Konrad Michalak z ładną bramką przeciwko Al-Nassr [WIDEO] Konrad Michalak z ładną bramką przeciwko Al-Nassr [WIDEO] Obrzydliwy transparent kibiców Panathinaikosu [WIDEO]. Opóźnione derby Aten Obrzydliwy transparent kibiców Panathinaikosu [WIDEO]. Opóźnione derby Aten „On na sto procent jest obserwowany przez ludzi Michała Probierza”. Chodzi o jeszcze jednego gracza Legii Warszawa „On na sto procent jest obserwowany przez ludzi Michała Probierza”. Chodzi o jeszcze jednego gracza Legii Warszawa Lukas Podolski utrzymuje się w czołówce piłkarzy z najmocniejszym strzałem w EA Sports FC 24. Tak wygląda TOP 17! Lukas Podolski utrzymuje się w czołówce piłkarzy z najmocniejszym strzałem w EA Sports FC 24. Tak wygląda TOP 17!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy