RMC: Szczegóły niedoszłego transferu Seriego do Barcelony
2017-08-26 11:02:29; Aktualizacja: 7 lat temu„RMC” tłumaczy, dlaczego nie doszło do transferu Jeana Michaëla Seriego do Barcelony.
Po tym jak Barceloną opuścił Neymar, klub rozpoczął starania o wzmocnienie kilku pozycji, a jednym z jego priorytetów było właśnie sprowadzenie Iworyjczyka. W tym tygodniu wydawało się, że rozmowy są już bliskie finalizacji, ale transfer niespodziewanie upadł. Powodem tej decyzji miały być „względy techniczne” - Ernesto Valverde uznał, że zawodnik zwyczajnie w tym momencie mu się nie przyda. Sprawie bliżej przygląda się redakcja „RMC”.
Kilka dni temu Nice miało otrzymać ofertę w wysokości 25 milionów euro. Była to pierwsza propozycja przedstawiona przez „Barcę” i została natychmiast odrzucona. Prezydent „Les Aiglons”, Jean-Pierre Rivère, przekazał, że żąda za gwiazdę swojego zespołu 50 milionów, choć wcześniej ustalił z zawodnikiem, że może go sprzedać za 40 milionów. To porozumienie wygasło jednak w zeszłym miesiącu.
Od tamtej pory „Blaugrana” przygotowywała kolejną propozycję, która miała wynieść 30 milionów euro plus dziesięć milionów płatnych po spełnieniu odpowiednich warunków. „RMC” twierdzi jednak, że oferta nigdy nie została wysłana do Nicei. Francuzi uznali, że Barcelona postępuje w niewłaściwy sposób i liczy, że z czasem, gdy okno transferowe będzie zbliżało się ku końcowi, cena za zawodnika spadnie. Prezydent Nice miał wyrazić żal osobiście w rozmowie telefonicznej z Josepem Bartomeu, prezydentem „Dumy Katalonii”.Popularne
Przypomnijmy, że o sprawie wypowiadał się również agent piłkarza. Franklin Mala stwierdził, że wspominane przez media „względy techniczne” to zbyt duże słowa i nie rozumie, dlaczego transfer upadł, choć był już bliski finalizacji. Dodał też, że w negocjacjach przeszkadzało również PSG. Całą wypowiedź agenta można znaleźć TUTAJ.
Saga miała odcisnąć piętno na Serim, który marzył o przenosinach na Camp Nou i bardzo liczył na pozytywne zakończenie rozmów. Po tym jak transfer upadł zawodnik miał się podłamać, przez co nie potrafił skoncentrować się na rewanżowym meczu w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów z Napoli.