Robert Ivanov raczej jednak nie trafi do Rumunii
2023-06-05 21:50:12; Aktualizacja: 1 rok temuNiedawno polskie i rumuńskie media obiegła wieść o dużym prawdopodobieństwie transferu Roberta Ivanova, zawodnika Warty Poznań, do FCSB, dawniej znanego jako Steaua Bukareszt. Transakcja miała być na ostatniej prostej, jednak z naszych informacji wynika, że do tego raczej nie dojdzie.
Umowa Ivanova wygasa 30 czerwca i już potwierdzone zostało, że zawodnik chce odejść. - Potrzebuję nowych wyzwań i doświadczeń, a ponadto uważam, że znów przyda mi się wyjście ze strefy komfortu - podkreślił 28-letni środkowy obrońca.
Poproszony przez nas o opinię rumuński dziennikarz Cristian Soitu z serwisu Spotmedia.ro wyjaśnił, dlaczego wątpliwe jest pozyskanie 20-krotnego reprezentanta Finlandii przez wicemistrzów Rumunii.
- FCSB nie da 30 tysięcy euro miesięcznie dla zagranicznego piłkarza - uważa nasz rozmówca. - Nie taka jest polityka tego klubu, ponieważ Becali [właściciel FCSB - red.] zapewnia wysokie wynagrodzenie tylko piłkarzom, których zna. 15 tysięcy euro miesięcznie to maksymalne zarobki dla zawodnika z innej ligi, a kontrakt może być podpisany tylko na rok - przekonuje.Popularne
Zdaniem dziennikarza, rumuński potentat ma na oku zupełnie innych zawodników niż Ivanov. - FCSB interesuje się dwoma innymi środkowymi obrońcami - Vladem Chirichesem z Cremonese [kapitan reprezentacji Rumunii - red.] oraz Andre Duarte z FCU Craiova 1948. Jeżeli nie uda się ich pozyskać, to rozejrzą się wtedy za piłkarzem z innej ligi. Priorytetem dla Becalego jest sprawdzony zawodnik, którego już zna - podkreślił.
Osoba z klubu prosząca o anonimowość także nie wierzy w możliwość przejścia obrońcy do stołecznego zespołu. - Nie wiem, kto to fabrykuje i po co - usłyszeliśmy.
Ivanov występował w Warcie od 2020 roku. W ostatnim sezonie rozegrał 31 spotkań i zdobył gola. Mówiło się o nim także w kontekście Legii Warszawa i klubów 2. Bundesligi.
Oczekiwania finansowe Fina są podobno jednak nie do przyjęcia dla Rumunów, którzy i tak rozglądają się za innego typu zawodnikami.
PAWEŁ KIEŁBUS