Robert Lewandowski nielubiany w reprezentacji Polski? „Większość tych chłopaków jakby mogła, to by z nim nie grała”

Wokół Roberta Lewandowskiego i reprezentacji Polski dzieje się bardzo dużo. Niedawno kapitan drużyny narodowej udzielił wywiadu Eleven Sports i Meczyki.pl, w którym podjął wiele tematów dotyczących kadry i Polskiego Związku Piłki Nożnej, co odbiło się szerokim echem.

Tylko między czwartkowym meczem eliminacji Mistrzostw Europy 2024 z Wyspami Owczymi (2:0) a niedzielnym starciem z Albanią wybuchła kolejna aferka dotycząca... kolacji reprezentantów naszego kraju w trakcie Mistrzostw Świata w Katarze i tego, kto za nią zapłacił. Z anegdoty Piotra Wołosika wynikało, iż Lewandowski zaprosił na nią kolegów, ale faktura została wystawiona na federację piłkarską. Ta zdążyła już temu zaprzeczyć.

Gwiazdor Barcelony to lider biało-czerwonych. A czy jest lubiany przez kadrowiczów? O to Żurnalista zagaił Bogusława Leśnodorskiego, byłego współwłaściciela i prezesa Legii Warszawa.

- Chodziły kiedyś po mieście takie plotki i obijało się gdzieś na Twitterze, że Robert Lewandowski nie jest lubiany w kadrze - zaczął temat gospodarz podcastu.

- Znaczy się nie, to jest jakby powszechna wiedza. W sensie wiesz, większość tych chłopaków jakby mogła, to by z nim nie grała. Jest, jak jest. Co mam ci powiedzieć? Nie jestem tam w środku. Te sympatie, antypatie, to jest duża grupa ludzi. To nie jest tak, że wszyscy mają się lubić, ale powinni się szanować. I nie wiem, czy coś takiego ma miejsce - przyznał biznesmen.