Robert Lewandowski o krytycznym momencie w jego karierze: Bałem się, że miłość do piłki nożnej zmaleje jeszcze bardziej

Robert Lewandowski w rozmowie z ESPN raz jeszcze odsłonił kulisy przenosin z Bayernu Monachium do FC Barcelony. Polak wyznał, że przed transferem znalazł się w krytycznym położeniu.

„Lewy” rozkochał w sobie kibiców bawarskiej ekipy, wprowadzając ją do finału Ligi Mistrzów w 2020 roku. Po drodze zgarnął też cztery armatki dla najlepszego strzelca Bundesligi, a w tamtym roku został również królem strzelców najbardziej prestiżowych rozgrywek europejskich.

To pociągnęło za sobą rozkwit popularności na całym świecie oraz uznanie na Starym Kontynencie. Polak wygrał plebiscyt FIFA The Best, uznano go także najlepszym piłkarzem w Europie.

Już dwa lata później napastnik opuścił Allianz Arenę, uprzednio krytykując działaczy „Gwiazdy Południa”.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

W rozmowie z ESPN Robert Lewandowski wyznał, że transfer był dla niego jak lekarstwo.

– Był taki moment, kiedy zdałem sobie sprawę, że nie czuję już tego, co czułem wcześniej. Bałem się, że jeśli nic nie zmienię, to ta energia, ta miłość do piłki nożnej, która podążała w złym kierunku, zmaleje jeszcze bardziej – powiedział.

Kapitan biało-czerwonych był pożądany przez kilka klubów, w tym Chelsea. Zdecydował się jednak na będącą w dołku FC Barcelonę. Dlaczego?

– Widziałem potencjał w zespole, mimo że Barcelona od dwóch lat miała duże problemy. Teraz jednak jestem pewien, że cokolwiek zrobimy, jakkolwiek ciężko będziemy pracować, w końcu osiągniemy nasze cele. To proces i nie da się zmienić wszystkiego w tydzień czy miesiąc. Trzeba dać sobie więcej czasu – oświadczył atakujący.

Przed 34-latkiem El Clásico. Xavi oraz fani „Blaugrany” wierzą, że z nim w składzie uda się pokonać odwiecznego rywala.

Mecz FC Barcelona - Real Madryt o godzinie 21:00.

***

FC Barcelona - Real Madryt, czyli czas na niedzielne El Clásico. Przewidywane składy, gdzie oglądać?