Robert Lewandowski „stracił instynkt. Zespół nie potrafi nawiązać z nim kontaktu”. Katalońskie media biją na alarm

2024-12-12 10:20:32; Aktualizacja: 2 godziny temu
Robert Lewandowski „stracił instynkt. Zespół nie potrafi nawiązać z nim kontaktu”. Katalońskie media biją na alarm Fot. Marta Fernandez Jimenez / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Sport | Mundo Deportivo

FC Barcelona po emocjonującym meczu pokonała w Lidze Mistrzów 3:2 Borussię Dortmund. Powrotu na Signal Iduna Park nie będzie wspominał najlepiej Robert Lewandowski, który zebrał w hiszpańskiej prasie sporo krytyki.

FC Barcelona w ostatnich minutach środowego starcia z Borussią Dortmund zapewniła sobie komplet punktów. W kluczowym momencie błysnął Ferran Torres, który zanotował dublet. Hiszpan przeżywa obecnie bardzo udane chwile.

24-latek w 71. minucie zastąpił na murawie Roberta Lewandowskiego. Niestety, o występie kapitana reprezentacji Polski nie można powiedzieć nic dobrego.

Najlepszy strzelec „Dumy Katalonii” nie wyróżnił się na Signal Iduna Park niczym szczególnym. Większość akcji ofensywnych zespołu Hansiego Flicka rozgrywała się bez jego udziału. Natomiast w kilku momentach mógł zachować się zdecydowanie lepiej.

Katalońskie media surowo oceniły postawę Lewandowskiego, widząc u niego ciągnący się od pewnego czasu spadek formy.

„Od początku miał trochę lepszy kontakt niż w Sewilli, ale prawda jest taka, że w ostatnich meczach zespół miał trudności z nawiązaniem kontaktu z nim. Kilka długich strzałów i niewiele więcej do uratowania z dość dyskretnej gry” - czytamy na łamach „Sportu”.

„Zamieszał się w sporze ze Schlotterbeckiem, z którego poleciały iskry, a które nie przyniosły mu korzyści. Jego jedyną szansą był strzał z dystansu. Bez instynktu w polu karnym, zmiana w 71. minucie” - oceniło oszczędnie „Mundo Deportivo”.

Negatywnie poczynania Polaka ocenili również kibice.

Lewandowski spuścił nieco z tonu - dwa ligowe gole w pięciu ostatnich meczach. Sporą przesadą byłoby jednak mówienie tutaj o kryzysie. Pewne było, że przyjdzie moment, gdy przestanie strzelać z taką częstotliwością. Jego liczby są nadal doskonałe. Jest liderem strzelców LaLigi (16 trafień), a w dodatku ma już siedem goli w Lidze Mistrzów.