Robert Lewandowski z ultimatum od Bayernu Monachium. Dwa scenariusze

Umowa Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium wygasa 30 czerwca 2023 roku. Jeśli Polak nie zdecyduje się na jej przedłużenie, klub będzie dążył do jego sprzedaży i postara się o angaż Erlinga Brauta Haalanda - informuje „Bild”.

Polski napastnik dopiero co odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu 2020/2021 według FIFA, a już stąpa po niepewnym gruncie.

Ogrom spekulacji dotyczących chęci przeprowadzki do Hiszpanii czy Anglii sprawił, że „Gwiazda Południa” zaczęła obawiać się utraty swojego kluczowego zawodnika. W związku z tym postawiła ona sobie za cel przedłużenie umowy.

Przyszłość 33-latka planowo ma zostać wyjaśniona do początku wiosny, a więc 20 marca. To czas na rozmowy dotyczące dalszej współpracy.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Jak informuje „Bild”, Robert Lewandowski otrzymał ultimatum: jeśli nie zdecyduje się na podpis, Bayern Monachium będzie chciał go latem sprzedać. Wówczas zintensyfikuje też prace nad sprowadzeniem następcy w postaci Erlinga Brauata Haalanda.

Wcześniej pojawiały się doniesienia, że mistrz Niemiec za kapitana reprezentacji Polski oczekuje 50 milionów euro. Norweg jest z kolei dostępny za około 75 milionów.

Autor 34 goli w tym sezonie był wymieniany w kontekście dołączenia do Realu Madryt, Chelsea czy Manchesteru City.

***

Sam Allardyce wspomina niedoszły transfer Roberta Lewandowskiego: Byliśmy blisko jednego z najlepszych strzelców na świecie