Robert Lewandowski zdecydował! Zerwane rozmowy w sprawie kontraktu
2022-05-12 20:58:58; Aktualizacja: 2 lata temuSaga z Robertem Lewandowskim osiągnęła już swój punkt kulminacyjny. Według gazety „Bild” polski napastnik nie zamierza dyskutować z zarządem Bayernu o przedłużeniu kontraktu.
Już od dłuższego czasu niemieckie media podważały dalszą przyszłość reprezentanta „Biało-Czerwonych” na Allianz Arena. Zaczęło się od domniemanych nieporozumień na linii zawodnik - trener.
33-latek rzekomo narzeka na współpracę z Julianem Nagelsmannem, przede wszystkim zarzucając mu złe wybory taktyczne, które w efekcie miały wpływ na rozczarowujący koniec rywalizacji w Lidze Mistrzów. „Bawarczycy” niespodziewanie odpadli w ćwierćfinale z Villarrealem.
Później zaczęły pojawiać się spekulacje, łączące Roberta Lewandowskiego z transferem do FC Barcelony. Ten scenariusz urealnia się coraz bardziej ze względu na krach w rozmowie między zawodnikiem i jego przedstawicielami oraz dyrektorami Bayernu.Popularne
Lewandowskiego drażnił fakt, że działacze Bayernu odłożyli jego sprawę kontraktową na późniejszy okres, skupiając się przede wszystkim na sprowadzeniu Erlinga Haalanda. Niemiecki klub miał walczyć o Norwega do samego końca, ale on ostatecznie, tak jak od dawna spekulowano, zasilił Manchester City.
Jak relacjonuje „Bild”, superstrzelec monachijskiej ekipy, pomimo licznych prób z obu stron, nie chce już podejmować rozmów na temat nowej umowy - obecna wygasa w czerwcu przyszłego roku.
Król strzelców Bundesligi bierze pod uwagę jeden scenariusz - opuszczenie klubu w najbliższe lato. Taka nowina może spowodować, że wokół Polaka zacznie węszyć jeszcze więcej interesantów.
W obecnej kampanii gracz środka ataku zapisał na swoje konto aż 34 trafienia w meczach ligowych. Poza tym strzelił on też 13 goli w Lidze Mistrzów.
Popularny „Lewy” nadal chce być traktowany jako lider ataku. Teraz kwestią czasu pozostaje dogadanie się z takim klubem, który spełni jego postulat w ramach negocjacji.
Najbliższa ku temu obecnie jest FC Barcelona. Kataloński klub, zdaniem Macieja Iwańskiego z TVP Sport, ma już zabezpieczone środki tak na zakup zawodnika, jak i jego pensję.
Wedle wcześniejszych doniesień Bayern Monachium chce zarobić na transferze 35-40 milionów euro.