Roman Abramowicz nie będzie zarządzał Chelsea. Co to dokładnie oznacza?
2022-02-27 15:59:37; Aktualizacja: 2 lata temuW sobotę Roman Abramowicz poinformował, że oddaje zarządzanie klubem Chelsea FC fundacji charytatywnej Chelsea. Dopiero okaże się, jaki będzie to miało wpływ na faktyczne działanie „The Blues”. Co wiemy już teraz?
„Podczas mojej prawie dwudziestoletniej obecności w Chelsea zawsze postrzegałem swoją rolę jako opiekuna klubu, którego zadaniem jest dbanie o to, abyśmy odnosili największe możliwe sukcesy. Skupiałem się również na budowaniu przyszłości, a także stawiałem na odgrywanie pozytywnej roli w naszych społecznościach. Zawsze podejmowałem decyzje, mając na uwadze dobro klubu. Pozostaję przywiązany do tych wartości. Dlatego dziś powierzam powiernikom fundacji charytatywnej Chelsea zarządzanie i opiekę nad klubem Chelsea FC” - można przeczytać w oświadczeniu opublikowanym w sobotę przez Abramowicza.
Co to dokładnie oznacza? Abramowicz nadal jest właścicielem Chelsea. Zrezygnował z obowiązków kierowniczych, co nie jest jednoznaczne z tym, że w ogóle nie będzie już zaangażowany w działalność klubu, w którego posiadanie wszedł w 2003 roku. Więcej o całej sprawie pisze portal Goal.com.
Abramowiczowi grożą sankcję wynikające z ataku Władimira Putina na Ukrainę i motywacją Chelsea jest pewność, że z uwagi na zaistniałą sytuację nie zostanie zniszczony wizerunek klubu. Popularne
Powiernikami fundacji charytatywnej Chelsea są: Bruce Buck, John Devine, Emma Hayes, Piara Power, Paul Ramos i sir Hugh Robertson. W najbliższym czasie to oni będą rozwiązywać część spraw, które do tej pory przynajmniej w teorii należały do obowiązków właściciela. Wymienione osoby nie będą jednak kierować na co dzień klubem. W minionych latach Abramowicz nie zajmował się już sporą częścią bieżących aspektów dotyczących działania Chelsea.
Działem piłkarskim dalej będzie kierowała Marina Granovskaia przy współpracy z Petrem Čechem. Bruce Buck, Guy Lawrence i Eugene Tenenbaum pozostaną w zarządzie i będą odpowiedzialni za dotychczasowe zadania.
Z upływem lat Chelsea stopniowo przechodziła w kierunku zrównoważonego modelu finansowego, nie wymagając już od Abramowicza wpompowywania w klub tak wielkich pieniędzy jak kiedyś. Łącznie przekazał on „The Blues” 1,5 miliarda funtów. Pojawiły się informacje sugerujące, że Rosjanin będzie chciał odzyskać te pieniądze, ale Goal.com przekonuje, iż nic tutaj się nie zmieniło i biznesmen nie będzie oczekiwał spłaty długu w najbliższej przyszłości.
Pozbawienie Abramowicza własności Chelsea przez brytyjskie władze jest realną opcją i taki ruch odbyłby się zupełnie poza jego kontrolą. Nie chce on jednak sprzedawać klubu.
Co z transferami? Chelsea ma swój budżet i pieniądze z praw telewizyjnych, od sponsorów, ze sprzedaży piłkarzy czy przychody z meczów. Do letniego okna daleko, nie wiadomo, co przyniosą kolejne dni i tygodnie, ale na ten moment aktywność londyńczyków na rynku transferowym nie jest zagrożona. Goal.com wskazuje jednak na to, że Abramowicz często angażował się bezpośrednio w duże transferowe transakcje, wspomagając czasami klub dodatkowymi środkami, i tego może zabraknąć.
OFICJALNIE: „Oświadczenie” Chelsea w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę