Za reprezentacją Polski porażka z Albanią 0:2 w ramach eliminacji Mistrzostw Europy 2024. Po przegranej w Tiranie na Fernando Santosa i jego podopiecznych spadła lawina krytyki. Dostało się większości piłkarzy - od Grzegorza Krychowiaka po Roberta Lewandowskiego. Zasłużenie. Biało-czerwoni mieli duże problemy z tym, żeby w ogóle zagrozić bramce rywala.
Roman Kołtoń skomentował grę i przydatność dla zespołu innego kadrowicza, a mianowicie Karola Linetty'ego, który na co dzień występuje w Torino.
- Po meczu wystawialiśmy noty z Bożydarem Iwanowem, który nigdy w historii „Prawdy Futbolu” nie dał graczowi „1”. Ocena poniżej krytyki. Ja też bardzo rzadko po nią sięgałem, ale wczoraj wystawiliśmy cztery jedynki, a nie wiem, czy nie powinno być ich więcej.
- Jednym z nich był Karol Linetty, ale jemu daliśmy „1” bardziej nie za zmianę, a za całokształt. To był jego 46. występ w kadrze. Lepiej, żeby już nie grał. To nic nie daje - przyznał dziennikarz w programie „International Level”.
28-letni pomocnik zadebiutował w drużynie narodowej w 2014 roku. W 46 dotychczasowych występach pięciokrotnie trafił do siatki.