Ronaldinho wciąż to ma. FC Barcelona pokonuje Real Madryt w meczu legend [WIDEO]

2024-11-28 21:23:55; Aktualizacja: 2 godziny temu
Ronaldinho wciąż to ma. FC Barcelona pokonuje Real Madryt w meczu legend [WIDEO] Fot. FC Barcelona [YouTube]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

W Katarze zorganizowano spotkanie legend Barcelony i Realu Madryt z okazji 125. rocznicy powstania klubu z Katalonii. Zwycięsko po konkursie jedenastek wyszła z niego świętująca drużyna (2:2, 4:2 po karnych). Jedną z ozdób tego pojedynku było trafienie Ronaldinho z rzutu wolnego.

Przedstawiciele utytułowanego zespołu poinformowali jakiś czas temu, że przy okazji świętowania swoich urodzin zorganizują w dniu 28 listopada na Khalifa Stadium mecz z udziałem legend Barcelony oraz Realu Madryt.

Tego typu El Clásico zorganizowano dopiero po raz trzeci. Przy okazji poprzednich starć obie ekipy zanotowały po zwycięstwie 3:2. A tym razem do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karnego, ponieważ w regulaminowym czasie na tablicy wyników widniał remis 2:2 po trafieniach zanotowanych przez Juana Pablo Sorína, Ronaldinho, Luísa Figo i Edwina Congo.

Spośród wymienionej czwórki szczególnej urody golem popisał się legendarny Brazylijczyk, który w 16. minucie meczu popisał się perfekcyjnym uderzeniem z rzutu wolnego w samo okienko bramki strzeżonej przez Francisco Buyo.

Real Madryt okazji do zrewanżowania Barcelonie będzie mógł poszukać już 15 grudnia, kiedy to czeka nas kolejne El Clásico z udziałem legend w Tokio, przy okazji pożegnalnego spotkania Andresa Iniesty.

Poza wymienionymi wyżej zawodnikami w Katarze zobaczyliśmy na boisku jeszcze Vítora Baíę, Fernando Navarro, De Boera, Abidala, Trashorrasa, Mendietę, Giuly'ego, Rivaldo, Villa, Angoya, Déhu, Kluiverta, Rogera García, Jofre, Sergiego i Quaresmę po stronie Barcelony.

Natomiast w „Królewskich” wystąpili także Núñez, Pavón, Fernando Sanz, Raúl Bravo, Milla, Seedorf, Savio, Amavisca, Contreras, Julio Llorente, Iván Campo, Agus, Júlio Baptista, Munitis oraz Álvaro Mejía.