Rossi wraca na boisko. Podpis nawet jeszcze dzisiaj!

Giuseppe Rossi lada moment powinien się związać z Genoą.

Znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio poinformował na swojej stronie internetowej, że już w najbliższym czasie napastnik ponownie będzie mógł występować na boiskach Serie A. 30-latek pozostaje bez klubu od lipca tego roku, kiedy to wygasł jego kontrakt z Fiorentiną, która nie chciała kontynuować współpracy, a to ze względu na poważną kontuzję kolana.

Piłkarz doszedł już do pełni sił i jest gotowy na nowe wyzwanie. W mediach społecznościowych zamieścił swoje zdjęcie z lotniska i okrasił je podpisem: „Następny przystanek... Serie A!”. Zarówno Di Marzio, jak i „Sport Mediaset” są przekonani, że zawodnik osiągnął już porozumienie z genueńczykami. Kontrakt może zostać podpisany nawet dzisiaj, ale przed tym wykonane mają zostać testy medyczne.

Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, Rossi podpisze umowę, która będzie obowiązywać najprawdopodobniej do końca obecnego sezonu. Z racji, iż jest on wolnym agentem, niemal od razu będzie do dyspozycji trenera Davide Ballardiniego.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Rossi swego czasu uchodził za wielki talent włoskiej piłki. Już w wieku 17 lat trafił do Manchesteru United, ale nie mógł przebić się do pierwszego składu, dlatego też przeniósł się do Villarrealu. Ten ruch okazał się „strzałem w dziesiątkę”. W ciągu czterech pierwszych sezonów był niekwestionowaną gwiazdą „Żółtej Łodzi Podwodnej”, dla której łącznie rozegrał 192 spotkania i zdobył 82 bramki. W pewnym momencie zaczęły mu się jednak dawać we znaki kontuzje.

Włoch miał niezwykłego pecha do urazów i kilkukrotnie musiał na dłużej rozstawać się z futbolem. Szczególnym problemem były jego kolana, bowiem kilkukrotnie doznawał zerwania więzadeł krzyżowych. Ostatniej kontuzji nabawił się w kwietniu tego roku, od tamtej pory nie grał w żadnym oficjalnym meczu.