„Rozczarowanie” po derbach Londynu. Nikt nie jest zadowolony z wyniku

Reece James z Chelsea i Mikel Merino z Arsenalu udzielili jako pierwsi komentarzy na temat przebiegu zremisowanej derbowej rywalizacji (1:1). Obaj piłkarze jasno stwierdzili, że są rozczarowani końcowym rezultatem derbów Londynu.

Niedzielny hit na boiskach Premier League należał bez wątpienia do jednych z najbardziej emocjonujących pojedynków w dobiegającym końca weekendzie.

Ostatecznie zakończył się podziałem punktów po tym, jak osłabiona Chelsea nie zdołała utrzymać prowadzenia po golu strzelonym w osłabieniu, po czerwonej kartce pokazanej Moisesowi Caicedo.

Mimo to „The Blues” prezentowali się bardzo przyzwoicie na tle lidera rozgrywek. Dlatego po ostatnim gwizdku Reece James stwierdził na gorąco, że końcowy rezultat meczu jest dla niego rozczarowujący.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

Next

- To rozczarowujące, że zdobyliśmy zaledwie punktem. Dość wcześnie zaczęliśmy grać w dziesiątkę, co naturalnie utrudniło sprawę. Myślę jednak, że wszyscy widzą, gdzie jesteśmy i o co walczymy. Uważam, że dzisiejszy mecz był ważnym sygnałem. Chcieliśmy go wygrać, ale mimo to jest wiele pozytywów do rozważenia - powiedział kapitan Chelsea.

W podobnym tonie wypowiedział się zdobywca bramki dla Arsenalu - Mikel Merino.

- Z jednej strony jestem rozczarowany, że nie wygraliśmy. Kiedy nosisz tę koszulkę, chcesz wygrywać każdy mecz. To jednak naprawdę trudny stadion, żeby przyjechać i zdobyć na nim punkt. Mogliśmy pewne rzeczy zrobić lepiej, ale drużyna pokazała dobrą mentalność. Dobrze zarządzaliśmy grą i rozumieliśmy, co próbują nam zrobić. W dziesiątkę mogliśmy jednak mieć więcej cierpliwości do piłki. Staraliśmy się znaleźć skrzydłowych i dośrodkowywać piłkę zawodnikom w polu karnym - powiedział Hiszpan.

„Kanonierzy” utrzymali pierwszą lokatę po niedzielnym meczu z pięciopunktową przewagą nad Manchesterem City, który przeskoczył w tabeli Chelsea o „oczko”.