Rúben Amorim bije na alarm. „To trochę żenujące. Dość wymówek...”

2024-12-31 06:48:22; Aktualizacja: 2 dni temu
Rúben Amorim bije na alarm. „To trochę żenujące. Dość wymówek...” Fot. News Images/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Sky Sports

Manchester United zakończył rok w fatalnym stylu, przegrywając zasłużenie z Newcastle United. Rúben Amorim przyznał na pomeczowej konferencji otwarcie, że nie zdołał do tej pory w żaden sposób wpłynąć na rozbity zespół. „Musimy skupić się na przetrwaniu...” - powiedział Portugalczyk.

Początki Amorima na Old Trafford są usłane różami, ale takimi, które posiadają bardzo długie i ostre kolce. Po zatrudnieniu portugalskiego szkoleniowca rozbita drużyna nie przeszła błyskawicznej metamorfozy, poprawiając od razu swoje wyniki.

39-latek po obiecującym starcie bardzo szybko musi mierzyć się z pierwszym kryzysem. Na przestrzeni pięciu ostatnich meczów jego podopieczni przegrali czterokrotnie. Dodatkowo dzierżą niechlubną serię trzech spotkań z rzędu bez zdobytego gola.

W ostatnim starciu w 2024 roku zawodnicy „Czerwonych Diabłów” nie poprawili humorów kibicom. Na własnym obiekcie przegrali zasłużenie z rozpędzonym Newcastle United.

Na pomeczowej konferencji Rúben Amorim zapewniał, że na ten moment Manchester musi martwić się o utrzymanie w Premier League.

- Musimy uznać swoją pozycję… musimy wygrywać mecze i skupić się na przetrwaniu. Tak - to również moja wina w tym momencie, ponieważ uważam, że drużyna się nie poprawiła, myślę, że jest trochę zagubiona. To trochę żenujące być trenerem Manchesteru United i przegrywać wiele meczów. Ale musimy sobie z tym radzić, trudne chwile w życiu każdego. To trudny moment - powiedział Portugalczyk.

- Nie lubię tu przyjeżdżać i szukać wymówek. Myślę, że ludzie w tym klubie mają już dość wymówek. I myślę, że czasami mówię o spadku z tego powodu - myślę, że nasz klub potrzebuje szoku i musimy to zrozumieć. To bardzo trudny moment i musimy walczyć o następny mecz i wdrożyć ideę wygrywania meczów i również mieć dobrą grę, ponieważ myślę, że tracimy coś z ostatnich meczów.

- Jeśli zaczynasz się zmieniać pod wpływem wyników, to jest koniec każdego trenera... Zostałem zatrudniony ze względu na mój pomysł. Musisz trzymać się swojego pomysłu. Będę kontynuował swój pomysł do końca. Wierzę w coś i będę się tego trzymał - dodał na koniec.

Bilans szkoleniowca z Lizbony za sterami 20-krotnego mistrza Anglii nie prezentuje się okazale. W jedenastu meczach sięgnął on po cztery zwycięstwa, remis i sześć porażek.