Ruch Chorzów to klub niezwykle ważny dla polskiej piłki. Mowa przecież o ekipie, która 14-krotnie zdobywała mistrzostwo kraju.
Ostatnie sezony były jednak dla tej ekipy wyjątkowo trudne. Przez wiele lat „Niebiescy” pikowali i dopiero dwa ostatnie sezony to dwa awanse z rzędu.
Ponownie zatem mamy okazję oglądać Ruch na szczeblu Ekstraklasy.
Za podopiecznymi Jarosława Skrobacza pierwsza potyczka, w której lepsze okazało się Zagłębie Lubin (1-2).
Nie zmienia to faktu, że zespół z Chorzowa pozostawił po sobie dobre wrażenie. Daje to nadzieję na dobrą przyszłość, a co za tym idzie, upragnione utrzymanie w Ekstraklasie.
Żeby jednak tak się stało, potrzeba regularnego punktowania.
Piątek to dzień, w którym zainaugurowana zostanie druga kolejka Ekstraklasy. To właśnie dziś drużyna Skrobacza zmierzy się z ŁKS-em Łódź.
Ruch Chorzów powalczy zatem z demonami przeszłości, bo meczu na tym szczeblu rozgrywkowym nie wygrał od sezonu... 2016/2017.
Wtedy „Niebiescy” w słabym stylu spadli z Ekstraklasy, notując po drodze kilka wstydliwych porażek. Ostatni triumf miał natomiast miejsce 18 marca 2017 roku przeciwko Zagłębiu Lubin (1-0), czyli już 2322 dni temu. Później zaczęła się czarna seria.
Czy od porażki przeciwko „Miedziowym” rozpocznie się nowy rozdział? Przekonamy się w piątek o 20:30.