Ruch Chorzów - Wisła Kraków jednak na Stadionie Śląskim?! Mateusz Morawiecki z zaskakującym apelem
2023-03-29 11:58:23; Aktualizacja: 1 rok temuRuch Chorzów starał się o organizację kwietniowego meczu z Wisłą Kraków na Stadionie Śląskim. Ostatecznie negocjacje w tej sprawy zakończyły się niepowodzeniem. Na scenę wkracza jednak premier Mateusz Morawiecki. „Możemy mieć na Śląsku piłkarskie święto!” - obiecuje głowa rządu.
Na zapleczu Ekstraklasy sytuacja klaruje się nader ciekawie. Trzy pierwsze miejsca w ligowej tabeli okupują wielkie marki polskiej piłki, a więc kolejno ŁKS Łódź, Ruch Chorzów i Wisła Kraków. Dwie ostatnie drużyny zmierzą się ze sobą już w kwietniu.
„Niebiescy” w rundzie wiosennej są zmuszenie występować na obiekcie Piasta Gliwice. Na Cichej odbywają się prace związane z demontażem jednej z wież oświetleniowych, a więc gra na tym stadionie jest niemożliwa. Z tego powodu władze 14-krotnych mistrzów Polski miały specjalny pomysł na hitowe starcie z „Białą-Gwiazdą”.
Datowany na końcówkę kwietnia mecz z pewnością wywołuje duże emocje, podbudowane kontekstem historycznym i sytuacją w tabeli.Popularne
Ruch chciał uczcić ten fakt, organizując mecz na słynnym „Kotle Czarownic”, a więc Stadionie Śląskim. W odpowiednim terminie złożono zatem zawiadomienie i rozpoczęto negocjacje.
Niestety, jak wynika z komunikatu chorzowskiej ekipy te, mimo wzajemnej chęci obydwu stron, zakończyły się niepowodzeniem.
„Stadion Śląski wyszedł naprzeciw oczekiwaniom Ruchu, a złożona oferta najmu została zaakceptowana przez Zarząd Klubu.
Niestety Strony nie były w stanie osiągnąć kompromisu w zakresie rozkładu ciężaru odpowiedzialności związanej z ewentualnymi uszkodzeniami Stadionu Śląskiego, które mogłyby zagrozić organizacji wcześniej zaplanowanych imprez lekkoatletycznych, co w konsekwencji rodziłoby konieczność poniesienia potencjalnie wielomilionowych kosztów związanych z przeniesieniem tychże imprez.
Ani Ruch, ani Stadion Śląski nie są w stanie przyjąć na siebie takiego ryzyka i takiej odpowiedzialności. Ruch od kilku lat jest mozolnie odbudowywany, dlatego narażanie Klubu byłoby wielką nieodpowiedzialnością” - napisano w komunikacie.
Po sprawie. Można się rozejść.
Wtem na scenę wkracza prezes rady ministrów, Mateusz Morawiecki.
Premier, którego dotychczasowe ingerencje w świat polskiej piłki nie kojarzą się dobrze, zapewnia, że szansa na organizację hitowej konfrontacji na Stadionie Śląskim nadal istnieje. Polityk przekonuje, że państwo jest w stanie zabezpieczyć stadion.
„Mecz I Ligi pomiędzy Ruchem Chorzów a Wisłą Kraków może jeszcze się odbyć na Stadionie Śląskim! Stadion Śląski, którego właścicielem jest Marszałek Chełstowski, nie był w stanie zabezpieczyć obiektu, strony nie doszły do porozumienia.
Dlatego wzywam Marszałka, aby nie blokował działań państwa. Jesteśmy w stanie ubezpieczyć odpowiednie elementy na stadionie.Możemy mieć na Śląsku piłkarskie święto!” - napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.
Oczywiście, mamy nadzieje, że inicjatywa ta wynika z czystej troski o kibiców i polski sport, a nie zbliżających się wyborów parlamentarnych.