Rui Costa, prezydent Benfiki, grzmi po transferze Enzo Fernándeza: Nie będę za nim płakał

2023-02-03 08:40:32; Aktualizacja: 1 rok temu
Rui Costa, prezydent Benfiki, grzmi po transferze Enzo Fernándeza: Nie będę za nim płakał Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Record

Enzo Fernández w ostatni dzień zimowego okna transferowego dopiął swego i za zawrotną sumę odszedł do Chelsea. Prezydent Benfiki, Rui Costa, w ostrych słowach wypowiedział się o Argentyńczyku.

Klub ze Stamford Bridge bez cienia wątpliwości okazał się królem zimowych polowań, kontraktując ośmiu nowych zawodników, w tym Benoîta Badiashile, Noniego Madueke, Andreya Santosa, David Datro Fofanę, João Féliksa, Mychajło Mudryka, Malo Gusto i w końcu Enzo Fernándeza.

Zespół z zachodniej części Londynu z przytupem wszedł w nową erę. Amerykański właściciel, Todd Boehly, nie postawił na powolny proces odbudowy składu.

Największą styczniową zdobyczą „The Blues” został świeżo upieczony mistrz świata Enzo Fernández. Argentyńczyk będzie kosztował 121 milionów euro. Cała kwota zostanie opłacona w sześciu ratach. Pierwsza z nich wyniesie 45 milionów.

Władze Benfiki do samego końca nie chciały rozstawać się ze swoją gwiazdą środka pola, tym bardziej w środku sezonu. Lizboński klub starał się za wszelką cenę przekonać 22-latka do pozostania, lecz ten całkowicie skoncentrował się na londyńskim kierunku.

Prezydent „Orłów”, Rui Costa, wypowiedział się o kuluarach rekordowego transferu Fernándeza. Legenda portugalskiej piłki jest zawiedziona postawą Argentyńczyka, który, jego zdaniem, okazał spory brak szacunku.

- Nie udało nam się go przekonać, choć robiliśmy to na wiele sposobów. Jego myśli były już jednak gdzie indziej. Jeszcze we wtorek w trakcie wspólnego lunchu proponowałem mu, że zgodzimy się na transfer latem, ale on chciał odejść już teraz. Natychmiast. Nie interesowało go nic innego. Nie okazał nam żadnego oddania, więc nie mogłem dłużej naciskać. W końcu zrozumiałem, że ktoś taki nie może grać dłużej dla Benfiki - zaczął 50-latek.

- Jako kibic nie chciałem już takiego zawodnika. Drużyna też nie chciałby go już w szatni. Straciliśmy wspaniałego zawodnika, ale nie będę po nim płakał. Nie będę płakał po kimś, kto nie chciał grać dla Benfiki. Kocham ten klub, wychowałem się w nim i od dziecka wpajano mi, by szanować tę koszulkę.

Nowy nabytek Chelsea nie spędził zbyt wiele czasu w Portugalii. 22-latek reprezentował barwy zespołu z Estádio da Luz od lipca minionego roku.

Łącznie dla 37-krotnych mistrzów kraju zanotował 29 spotkań.