Rüştü Reçber po wygranej walce z koronawirusem: To Barcelona dała mi życie

2020-04-15 12:44:09; Aktualizacja: 4 lata temu
Rüştü Reçber po wygranej walce z koronawirusem: To Barcelona dała mi życie Fot. Esteban869 | Wikipedia

Po 11 dniach niezwykle wyczerpującej batalii z koronawirusem, Rüstü Reçber opuścił szpital o własnych siłach. Dziś postanowił on podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat choroby, jednocześnie dziękując za wsparcie m.in. Barcelonie.

Legenda tureckiej piłki jeszcze kilka dni temu znajdowała się w ciężkim stanie. Wówczas jego żona niezwykle szczegółowo relacjonowała przebieg choroby.

„Rüştü miał gorączkę przez wiele dni i godzin. To przypominało malarię. Dziwne objawy, których wcześniej nie doświadczył, nie poczuł ani nie widział. Cierpiał na silne osłabienie, zmęczenie, utratę apetytu. Jego skóra i wargi zrobiły się szare, nie mógł mówić. Oddychał szybko i miał duszności, podobnie jak kaszel, który nie ustąpił. Występował u niego również nieregularny puls” – informowała kobieta.

Ku jej zadowoleniu, 46-latek ostatecznie przezwyciężył wirusa i wrócił do domu, skąd udzielił wywiadu dziennikowi „AS”. Okazuje się, że w tym trudnym czasie mógł on liczyć nie tylko na wsparcie rodziny, ale i wysłanników Barcelony.

– To był dla mnie bardzo trudny i długi proces leczenia. Nasze ministerstwo zdrowia wdrożyło lekarstwo na tego wirusa, a lekarze wkładali wiele wysiłku, korzystając z tej metody. Wsparcie moich bliskich było fantastyczne. Wszyscy się zjednoczyli i widzieliśmy, jak zwyciężyć tę bitwę. Koniec końców skoczyło się tylko na strachu i jestem z tego powodu szczęśliwy – rozpoczął.

– Barcelona bardzo mnie wspierała nie tylko podczas choroby, ale i po niej. W szczególności Carlos Naval - pierwszy delegat zespołu - i Chemi Terés - z działu komunikacji klubu. Przekazali mi życzenia od prezesa i klubu. W takich chwilach jak ta nie można zapominać o małych rzeczach. Ja z pewnością nie zapomnę tego, co zrobiła dla mnie Barcelona, gdy umierałem na koronawirusa. To Barcelona dała mi życie – oznajmił.

– Chcę, żeby wiedzieli, że zawsze jestem do dyspozycji Barcelony. Chcę wyrazić moją nieskończoną wdzięczność wszystkim, a zwłaszcza panu Bartomeu – zakończył.

Rüştü Reçber w Barcelonie spędził jeden sezon, w trakcie którego wystąpił w siedmiu meczach i trzy razy nie dał się pokonać. Następnie wrócił on do Fenerbahçe, a w 2012 roku zakończył karierę już jako gracz Beşiktaşu. W bramce reprezentacji Turcji 46-latek stawał 124 razy, co do dzisiaj jest najlepszym wynikiem w historii „Gwiazd Półksiężyca”.