Jorge w ostatnich tygodniach miał widnieć na liście życzeń jednego z najpopularniejszych klubów w Rosji. Najwyraźniej ten kierunek wcale go nie skusił, ale też nieoczekiwanie postanowił zrezygnować z ciepłej posadki w Bradze, pomimo bardzo dobrych wyników.
Na początku kwietnia czwarta siła portugalskiej ekstraklasy oznajmiła kibicom szokującą wieść o opuszczeniu pokładu przez Jorge, który błyskawicznie dogadał się z Botafogo. Ostatecznie z przedstawicielem Série A podpisał kontrakt ważny do końca 2025 roku.
52-latka skusiła wizja rywalizacji w Copa Libertadores. Za chwilę rusza także sezon ligowy, w którym postara się przejąć prym po dwusezonowej dominacji Palmeirasu.
Spartak Moskwa jest niezadowolona z rezultatów osiąganych przez Guillermo Abascala i optuje za otwarciem nowego rozdziału. Jorge miał przypiętą łatkę faworyta ze względu na dobre relacje z rodakiem pracującym w roli dyrektora sportowego, Tomása Amarala.
Wiele wskazuje na to, że teraz najmocniejszymi nazwiskami w grze pozostają bezrobotny Stanisław Czerczesow oraz Vladimir Ivić, walczący o mistrzostwo kraju z Krasnodarem.
Były selekcjoner Rosji czeka na dogodną ofertę po wstydliwym odpadnięciu w eliminacjach do Ligi Mistrzów z farerskim KÍ Klaksvík, przez co został zwolniony z hukiem z węgierskiego Ferencvárosu.
Poza możliwością objęcia zespołu w ojczyźnie wkrótce może rozważyć ciekawą ofertę poprowadzenia reprezentacji od jednej z federacji piłkarskich zrzeszonych w UEFA.