Rzeźniczak przeprasza. „Moja wypowiedź była niefortunna”
2020-03-16 09:24:39; Aktualizacja: 5 lat temu
Jakub Rzeźniczak przeprosił za słowa wypowiedziana na „Kanale Sportowym” o zarobkach piłkarzy w obliczu epidemii koronawirusa.
Doświadczony obrońca został poproszony kilka godzin po oficjalnym zawieszeniu rozgrywek Ekstraklasy o swoją opinię na ten temat na „Kanale Sportowym”.
Wśród wielu poruszonych kwestii pojawiła się i ta dotycząca finansów. 33-latek przyznał przy niej, że nie chciałby rezygnować z należnych mu pieniędzy z tytułu obowiązującego kontraktu, bo przerwanie ligi nie jest winą piłkarzy i w razie konieczności jest gotów wrócić do treningów oraz rozgrywania spotkań nawet przy pustych trybunach.
Wypowiedź Jakuba Rzeźniczaka wywołała spore poruszenie, dlatego defensor postanowił odnieść się do niej stosownym oświadczeniem, w którym przeprosił za swoje słowa.Popularne
„Na pytanie Krzysztofa Stanowskiego o reakcję piłkarzy i wpływie sytuacji na ich finanse odpowiedziałem, że wirus nie jest winą samych zawodników i nie chciałbym rezygnować ze swoich zarobków. W tym miejscu muszę z przykrością przyznać, że moja wypowiedź wyszła dosyć niefortunnie, a sam udzieliłem jej bez większego przemyślenia, w momencie, gdy sytuacja nie wyglądała jeszcze tak, jak obecnie. Przyznam się również, że przed samym programem nie wgłębiałem się w temat ewentualnych konsekwencji dla klubów, które mogą bardzo ucierpieć w przypadku niedokończenia rozgrywek [...]. Pragnę serdecznie przeprosić wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moją niefortunną wypowiedzią. W pełni rozumiem Wasze pretensje i zaręczam, że absolutnie nie było to moją intencją. Doceniam pracę każdego człowieka, doskonale wiem, że dla wielu ludzi nadszedł bardzo ciężki czas” - czytamy w komunikacie piłkarza opublikowanym na Twitterze.
— Jakub Rzeźniczak 25 (@JakubRzezniczak) March 15, 2020