Salvini: AC Milan jest po prostu śmieszny. Pierwszy raz musiałem wyjść ze stadionu wcześniej
2019-09-22 07:15:00; Aktualizacja: 5 lat temu
Były wicepremier oraz minister spraw wewnętrznych Włoch, Matteo Salvini, jest wściekły na Milan po derbowej porażce z Interem.
Piłka nożna jest bardzo ważna dla wielu Włochów i nie inaczej jest z politykami. Temat Calcio był nieraz poruszany nawet z parlamentarnych mównic, co przynosiło nawet różnego rodzaju kontrowersje. Od oglądania futbolu nie stroni także Salvini, który do niedawna pełnił urząd wicepremiera Italii oraz ministra spraw wewnętrznych tego kraju. Prywatnie jest on kibicem Milanu, ale po wczorajszej porażce z Interem nie stronił swoim ulubieńcom gorzkich słów.
- To pierwszy raz, kiedy musiałem opuścić trybuny w trakcie derbów - zaczął polityk w rozmowie z „Telelombardia”.
- Miałem już dość, kiedy Lucas Biglia posłał piłkę z rzutu wolnego prosto w trybuny. Ricardo Rodriguez jest okropny, Suso też nie gra dobrze od długiego czasu. Klub? A gdzie jest ten klub? Jedynym pozytywem w tym meczu był występ Rafaela Leão, ale on został zmieniony...Popularne
Dostało się jednak nie tylko piłkarzom, ale też zarządowi klubu.
- Sprawa ze stadionem i inne biznesy mają się dobrze, ale ile razy byliśmy już rozczarowani ruchami transferowymi? Czy to jakiś schemat, że byli świetni piłkarze z pewnością będą dobrymi dyrektorami [mowa tu o Paolo Maldinim i Zvonimirze Bobanie - przyp. red.]? Jeśli twoim właścicielem jest fundusz hedgingowy [Elliott Management], koniec końców jesteś dla niego i tak tylko cyferkami w Excelu...
- Naprawdę doceniam kibiców Milanu, ponieważ w ostatnich latach tylko oni zasługują na pochwałę. Milan jest po prostu śmieszny! Zawsze zrzucałem winę na Gennaro Gattuso, ale chyba zaczynam myśleć, że to w ogóle nie było spowodowane nim na ławce. Może to nie trener zmienia sytuację zespołu. W klubie są ludzie, którzy dostają pieniądze za wygrywanie, ale nie wygrywają.
