Sarri: We Włoszech mamy obsesję na punkcie rotacji w składzie

2019-09-21 08:28:00; Aktualizacja: 5 lat temu
Sarri: We Włoszech mamy obsesję na punkcie rotacji w składzie Fot. Juventus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Juventus FC

Przed dzisiejszym meczem z Hellasem Werona Maurizio Sarri odpowiedział na krytykę dotyczącą braku rotacji w Juventusie.

Od początku sezonu szkoleniowiec „Starej Damy” uparcie trzyma się zestawienia, na które postawił w pierwszej kolejce Serie A. W zasadzie wszelkie kolejne zmiany w podstawowym składzie zostały wymuszone urazami, co dotyczy Matthijsa de Ligta (zastępuje kontuzjowanego Giorgio Chielliniego), Danilo (absencja Mattii De Sciglio) oraz Juana Cuadrado (wskoczył do składu za Douglasa Costę).

W ubiegłą środę turyńczycy mierzyli się w Lidze Mistrzów z Atlético Madryt i choć prowadzili do 65. minuty 2:0, ostatecznie musieli się zadowolić ledwie punktem (remis 2:2). Mając to na uwadze, nie brakuje głosów, że podopiecznym Maurizio Sarriego po prostu zabrakło sił, co ma wynikać z braku rotacji w bieżących rozgrywkach. Do słów krytyki przed dzisiejszym meczem z Hellasem Werona postanowił odnieść się 60-letni szkoleniowiec.

– W swoim czasie podejmiemy odpowiednie decyzje. Tutaj, we Włoszech, mamy jednak obsesję na punkcie rotacji w składzie. W zeszłym sezonie rywalizowałem w Anglii, gdzie było mi dane poprowadzić zespół w 60 meczach. Tam są drużyny, które robią to z wykorzystaniem 14 piłkarzy – rozpoczął.

– Bardzo możliwe, że we Włoszech zużywamy więcej energii mentalnej niż fizycznej. Kiedy coś nie działa prawidłowo, lubię wiedzieć, dlaczego tak się dzieje, a następnie to poprawiać – dodał.

– W odniesieniu do złego zachowania przy dośrodkowaniach rywali, wynikało to z zaniku koncentracji i braku agresji. Ten problem wkrótce postaramy się rozwiązać. Na razie jednak zespół musi zacząć dobrze się organizować i możemy tego dokonać tylko poprzez konsekwencję w obsadzie kluczowych pozycji. Dokonamy zmian, jeśli ktoś będzie zmęczony – zakończył.

Sarri jako wzór podał Cristiano Ronaldo, który według niego w ostatnim czasie jeszcze bardziej się rozwinął i właściwie w każdym momencie może zaprezentować coś wyjątkowego. Dlatego to Portugalczyk napędza zespół. Włoch wypowiedział się również na temat sytuacji Federico Bernardeschiego.

– Widzę go na pozycji pomocnika, a nie skrzydłowego. W tym momencie potrzebuję go jednak w ataku. Pomożemy mu w tym, aby zaprezentował pełnię swoich umiejętności, gdyż to zawodnik wielkiej klasy – zdradził.

Juventus zmierzy się z Hellasem Werona już dzisiaj o godzinie 18:00.