Sędzia popełnił błąd, wyrzucając obrońcę Realu Madryt z boiska?!
2025-09-16 21:22:45; Aktualizacja: 2 godziny temu
Komisja Techniczna Sędziów przeanalizowała kontrowersyjne sytuacje z początku sezonu ligi hiszpańskiej. Omówiono, między innymi, czerwoną kartkę dla Deana Huijsena, którą obejrzał on w starciu z Realem Sociedad.
W sobotę Real Madryt zmierzył się na wyjeździe z Realem Sociedad i była to naprawdę trudna przeprawa dla „Królewskich”, zwłaszcza że w 32. minucie czerwoną kartkę obejrzał Dean Huijsen.
Ta sytuacja wywołała sporo kontrowersji - środkowy obrońca rzeczywiście podciął Mikela Oyarzabala, który wychodził na dogodną pozycję, ale w pobliżu znajdował się jeszcze Eder Militão, więc czerwona kartka wydawała się zbyt surową karą dla 20-latka.
🔴 𝐂𝐙𝐄𝐑𝐖𝐎𝐍𝐀 𝐊𝐀𝐑𝐓𝐊𝐀 𝐃𝐋𝐀 𝐃𝐄𝐀𝐍𝐀 𝐇𝐔𝐈𝐉𝐒𝐄𝐍𝐀! 😱
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 13, 2025
W 33. minucie obrońca Realu Madryt kończy swój udział w tym spotkaniu. Co myślicie o decyzji arbitra? 🤔 #lazabawa 🇪🇸 pic.twitter.com/45IvuzAP2DPopularne
Teraz głos na temat tej sytuacji zabrała Komisja Techniczna Sędziów, która w materiale omawiała kontrowersyjne decyzje arbitrów z pierwszych kolejek ligi hiszpańskiej.
- Kluczową kwestią jest to, że interpretacja obecności i odległości drugiego obrońcy może zmienić karę z żółtej kartki na bezpośrednią czerwoną kartkę. Sędzia pokazuje bezpośrednią czerwoną kartkę, uznając, że doszło do zaprzepaszczenia oczywistej okazji do zdobycia bramki. Akcja ta ma dwa możliwe scenariusze w zależności od drugiego obrońcy Realu Madryt, który odgrywa kluczową rolę w tej akcji. Jeśli uznamy, że mógł on walczyć o piłkę, odpowiednią karą byłaby żółta kartka za obiecujący atak. Jeśli, zgodnie z interpretacją sędziego, odległość uniemożliwiała walkę o piłkę, byłaby to wyraźna szansa na zdobycie bramki, karana wykluczeniem z gry. Te dwa scenariusze pozostają otwarte do interpretacji. Dlatego komisja uważa, że nie zostały spełnione w 100% warunki niezbędne do zastosowania zasady DOGSO i że bardziej odpowiednią karą byłaby żółta kartka - powiedziała rzeczniczka, Marta Frías, której wypowiedź cytuje „Marca”.
- Jeśli chodzi o VAR, warto pamiętać, że w grę wchodzą tylko jasne, oczywiste i oczywiste błędy. Ten ruch mieści się w tym, co nazywamy szarymi strefami, czyli tymi, które dopuszczają więcej niż jedną interpretację. Dlatego decyzja powinna być w rękach sędziego głównego, a VAR postąpił prawidłowo, nie interweniując - dodała Frías.
Real, pomimo gry w osłabieniu, wygrał tamten mecz 2:1. „Królewscy” będą wnioskowali o anulowanie czerwonej kartki Huijsena.