Selekcjoner Walii na gorąco o starciu z Polską. „Wynik sam się nam ułoży, jeśli powtórzymy występ sprzed kilku miesięcy”

W jednej z drabinek prowadzących ku dołączeniu do grona 24 najlepszych europejskich zespołów Walia i Polska pewnie pokonała swoich przeciwników. Wyspiarze rozprawili się z Finlandią (4:1), a „Biało-Czerwoni” na trzecim biegu odprawili z kwitkiem Estonię (5:1).

Od czwartkowej nocy trwają już zapowiedzi i rozkład szans przez ekspertów na to, która z ekip ma mocniejsze atuty w walce o udział na Mistrzostwach Europy. Te na przełomie czerwca i lipca odbędą się w Niemczech.

Trener Walii podchodzi spokojnie do rywalizacji z Polską, której kosztem w 2022 roku drużyna spadła do Dywizji B Ligi Narodów UEFA.

– Wiemy, jaką szatnią dysponujemy. To świetna grupa chłopaków i rzeczywiście mieliśmy problem z doborem ostatecznego składu. Zaczęliśmy najlepiej, jak można było to sobie wyobrazić. W przerwie musieliśmy jeszcze rozwiązać parę problemów i wyjść na drugą połowę, w której byliśmy już wyraźnie lepsi – powiedział zadowolony opiekun „Smoków”.

– We wtorek będziemy musieli włożyć mnóstwo wysiłku. Już nie możemy się doczekać na to spotkanie. Starcie z Polską należy do tych trudnych. Szanujemy naszego rywala. Wiemy jednak, że jeśli rozegramy zawody na najwyższym poziomie, jak to miało miejsce z Chorwacją [zwycięstwo 2:1 w październiku 2023 roku – przyp. red.], wówczas wynik sam się nasunie.

– Wiemy, co musimy zrobić. Już zasmakowaliśmy dużych turniejów i całkiem nam się na nich podobało. Teraz jesteśmy w innym położeniu. Pracujemy z młodszą kadrą, bardzo sprawną fizycznie, w której piłkarze grają regularnie w swoich klubach – podsumował.

Decydujące spotkanie o wyjazd na EURO 2024 odbędzie się we wtorek 26 marca o 20:45 w Cardiff. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport.