Sensacyjna porażka Napoli z jednym z najgorszych zespołów Serie A

Goście zwycięskiego gola zdobyli w pierwszej minucie doliczonego czasu gry do drugiej połowy. Wówczas Wiktor Kowalenko pięknym uderzeniem lewą nogę z prawego sektora pola karnego nie dał szans na skuteczną interwencję Pierluigi Golliniemu.

💥 𝐆⚽️⚽️⚽️𝐋𝐙𝐀𝐎 𝐖 𝐃𝐎𝐋𝐈𝐂𝐙𝐎𝐍𝐘𝐌 𝐂𝐙𝐀𝐒𝐈𝐄 𝐆𝐑𝐘! 💥

Wiktor Kowałenko zapewnia Empoli FC wygraną w samej końcówce meczu! ⚽️😍 SSC Napoli przegrywa przed własną publicznością! 😳 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/cVw9g6hLwy

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 12, 2023

Wcześniej gospodarze przeważali, ale nie potrafili wykreować sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Po przerwie, aby ratować wynik, na boisko weszli Piotr Zieliński i Chwicza Kwaracchelia, ale nie zmieli oni oblicza swojej drużyny tego wczesnego niedzielnego popołudnia.

W barwach Empoli 63. minuty rozegrał Bartosz Bereszyński, który nie otrzymał powołania na rozpoczynające się w poniedziałek zgrupowanie reprezentacji Polski, a poza kadrą znalazł się kontuzjowany Sebastian Walukiewicz.

Przed tym spotkaniem Napoli miało serię czterech potyczek bez zwycięstwa u siebie we wszystkich rozgrywkach i wydawało się, że w starciu z najgorszą ofensywą ligi, dla której trafienie Kowalenki było piątym w sezonie, przełamanie pod tym względem po prostu musi przyjść. Tak samo uznał chyba też Rudi Garcia, ponieważ pozostawił wśród rezerwowych Polaka i Gruzina.

Ostatecznie ta zła passa została przedłużona do pięciu starć, a ekipa ze stolicy Kampanii jeszcze w niedzielę może stracić pozycję w czołowej „czwórce” tabeli. Stanie się tak, jeśli Atalanta pokona na wyjeździe Udinese Calcio.

Już przy okazji październikowej przerwy na kadrę posada francuskiego szkoleniowca była podważana, ale wówczas Aurelio De Laurentiis pozostawił go jeszcze na stanowisku. Teraz może już nie być wobec niego aż tak wyrozumiały.

Z kolei Empoli dzięki niespodziewanemu zwycięstwu czas zgrupowań drużyn narodowych spędzi tuż nad strefą spadkową, ponieważ o punkt wyprzedza Cagliari Calcio.