„Los Rojiblancos” i „Bianconeri” trafili do jednej grupy w Lidze Mistrzów i już na starcie przyszło im się zmierzyć w bezpośrednim pojedynku na Allianz Stadium. Wówczas chociaż do 70 minuty Włosi prowadzili 2:0, ostatecznie zremisowali 2:2. W najbliższy wtorek dojdzie do rewanżu, a areną zmagań będzie Wanda Metropolitano.
Tymczasem na Półwyspie Apenińskim wciąż gorącym tematem jest sytuacja Cristiano Ronaldo, który z powodu problemów zdrowotnych w dwóch ostatnich meczach klubowych był zmieniany przed czasem, a w miniony weekend nie wziął udziału w spotkaniu z Atalantą. Przedtem jednak udał się na zgrupowanie reprezentacji Portugalii, gdzie zaprezentował znakomitą dyspozycję, trafiając czterokrotnie przeciwko Litwie oraz Luksemburgowi. Atakujący wraca teraz do składu Juventusu.
W związku z tym na konferencji prasowej Diego Simeone nie mogło zabraknąć pytania o 34-letniego Portugalczyka. Wówczas szkoleniowiec Atlético Madryt postanowił … wystawić mu laurkę.
- Cristiano to prawdziwy mistrz, jest numerem jeden. Swoją obecnością na boisku zawsze robi różnicę. Niezwykły zawodnik. To jednak nie jest pojedynek Cristiano z Atlético Madryt, tylko Juventusu z Atlético Madryt – oświadczył Argentyńczyk.
Madrytczycy z turyńczykami zmierzą się już we wtorek o godzinie 21:00. Po czterech kolejkach ekipa z Półwyspu Iberyjskiego ma na swoim koncie siedem punktów, o trzy mniej od „Starej Damy”.