Siniša Mihajlović z listem do kibiców. „Nie rozumiem tego zwolnienia”

Siniša Mihajlović z listem do kibiców. „Nie rozumiem tego zwolnienia” fot. Bologna FC
Patryk Krenz
Patryk Krenz
Źródło: La Gazetta dello Sport

Siniša Mihajlović dwa dni temu został zwolniony z posady trenera Bologny po ponad trzyletniej współpracy. Serb opublikował list pożegnalny, z którego wyraźnie bije żal do działaczy klubu.

53-latek to postać niezwykle ceniona we włoskiej piłce, w której obraca się od kilku dekad. Swoją pierwszą przygodę na Półwyspie Apenińskim jako piłkarz przeżył już w 1992, przechodząc do AS Romy.

Od tego czasu grał jeszcze w Sampdorii, Lazio i Interze, a później uczył się we Włoszech fachu szkoleniowca. W 2008 roku trafił w końcu do Bologny, rozpoczynając tym samym swoją samodzielną pracę trenera. Ponad dekadę później Serb wrócił na Stadio Renato Dall’Ara, wywołując wielką euforię wśród sympatyków „Rossoblu”.

Przez ponad trzy ostatnie lata Mihajlović zapewnił spokojny byt Bolognie, plasując się z nią w bezpiecznej odległości od strefy spadkowej. Oczywiście, włoski klub miewał słabsze momenty, aczkolwiek te zawsze ustępowały.

W trwającej kampanii bolońska ekipa zaliczyła falstart. Na przestrzeni pięciu kolejek zgromadziła zaledwie trzy „oczka”, co ostatecznie wpłynęło na zwolnienie doświadczonego szkoleniowca. Jak się okazuje, ten nie do końca rozumie tę decyzję, o czym poinformował w liście pożegnalnym opublikowanym w „La Gazzetta dello Sport”.

„Niejednokrotnie żegnałem się z kibicami, zawodnikami, klubami, miastami. Częścią kariery piłkarza i trenera jest odejście prędzej czy później. Ale tym razem smak pozostawiony przez mój powrót po raz ostatni jest bardziej smutny.

W ciągu naszych trzech i pół roku razem osiągnęliśmy niesamowite dziesiąte miejsce, potem dwukrotnie dwunaste i wreszcie trzynaste (...). Czy mogłem zrobić to jeszcze lepiej? Może. Czy dałem z siebie wszystko? Tak, bez wątpienia. I to pozwala mi patrzeć na wszystkich z podniesioną głową i nie robić sobie wyrzutów z niczego. Nigdy nie byłem hipokrytą i nie będę nim również tym razem, ale nie rozumiem tego zwolnienia. Przyjmuję to, jak powinien profesjonalista, ale czułem, że sytuacja jest absolutnie pod kontrolą i można ją poprawić” - oznajmił emerytowany piłkarz.

W liście nie zabrakło podziękowań skierowanych w stronę kibiców, którzy zawsze okazywali wobec niego szacunek i wspierali w trudnych naznaczonych walką z wyniszczającym nowotworem chwilach.

„Wspieraliście mnie przez te trzy i pół roku pełne futbolu i życia, łez radości i bólu, sukcesów, upadków i ponownych startów(...). Wasze ciepło ogrzewało mnie w najtrudniejszych momentach. Starałem się odwzajemnić wszystkie te uczucia poprzez moje całkowite zaangażowanie i przywiązanie do koszulki: nigdy nie oszczędzałem się na boisku ani ze szpitalnego łóżka. Dziękuję Wam za te wszystkie chwile” - zakończył.

Mihajlović podczas drugiej kadencji za sterami ekipy ze stolicy regionu Emilia-Romania zgromadził 130 spotkań, notując na ich przestrzeni średnio 1,30 punktu na mecz.

W międzyczasie w biurach Bologny trwają intensywne poszukiwania następcy Serba. W tym momencie faworytem jest Thiago Motta.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Trafił do Rakowa Częstochowa, ale nie gra. Dawid Szwarga skomentował sytuację podopiecznego Trafił do Rakowa Częstochowa, ale nie gra. Dawid Szwarga skomentował sytuację podopiecznego OFICJALNIE: Dawid Szulczek odejdzie z Warty Poznań OFICJALNIE: Dawid Szulczek odejdzie z Warty Poznań OFICJALNIE: Obsada sędziowska 29. kolejki Ekstraklasy OFICJALNIE: Obsada sędziowska 29. kolejki Ekstraklasy Ogromne napięcie po meczu FC Barcelona - PSG. Wszystko przez Kyliana Mbappé Ogromne napięcie po meczu FC Barcelona - PSG. Wszystko przez Kyliana Mbappé To główny cel transferowy Pepa Guardioli na letnie okno To główny cel transferowy Pepa Guardioli na letnie okno Jesús Imaz wskazał zawodnika Jagiellonii Białystok, który poradziłby sobie w LaLidze Jesús Imaz wskazał zawodnika Jagiellonii Białystok, który poradziłby sobie w LaLidze Ronald Araújo zapytany o słowa İlkaya Gündoğana. Krótko Ronald Araújo zapytany o słowa İlkaya Gündoğana. Krótko

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy