Skandal na trybunach w Sztokholmie. Polscy dziennikarze zaatakowani przez kibiców Djurgårdens IF

Skandal na trybunach w Sztokholmie. Polscy dziennikarze zaatakowani przez kibiców Djurgårdens IF fot. Jakub Treć [Twitter]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Przegląd Sportowy

Dziennikarze z Polski nie mogli w pełni cieszyć się wykonywaną pracą oraz awansem wywalczonym przez Lecha Poznań do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy z uwagi na skandaliczne zachowanie kibiców Djurgårdens IF.

„Kolejorz” osiągnął bez wątpienia największy sukces w historii swoich występów w europejskich pucharach oraz wykręcił najlepszy wynik z udziałem polskiego zespołu na arenie międzynarodowej w XXI wieku.

W tej sytuacji dziennikarze obecni na stadionie w Sztokholmie mogli wykonywać powierzoną im pracę w dobrych humorach. Tak to powinno wyglądać w teorii, bo w praktyce nie mieli oni łatwego życia po tym, jak wyładować się na nich postanowili krewcy fani Djurgårdens.

Jako pierwszy do całego zdarzenia odniósł się Jakub Treć z „Przeglądu Sportowego Onet”, publikując stosowne zdjęcia opatrzone komentarzem na Twitterze.

„Jeszcze dziś gorące kulisy z meczu w Sztokholmie. VIPy mocno utrudniały nam pracę, wylali na nas (dosłownie) swoją frustrację. Nigdy nie pracowałem przy meczu w takich warunkach, laptop zalany piwem...” - napisał dziennikarz.

Nerwowa atmosfera na Tele2 Arena towarzyszyła wysłannikom polskich mediów od pierwszego gwizdka sędziego. Początkowo kibice szwedzkiej drużyny skupiali się wyłącznie na prowadzeniu żywiołowego dopingu.

Czerwona kartka pokazana Marcusowi Danielsonowi zmieniła ten stan rzeczy do tego stopnia, że po przerwie coraz mniej wierzący w powodzenie misji odrobienia strat z Poznania zaczęli prowokować polskich dziennikarzy.

Jakub Treć relacjonuje, że najpierw z trybuny przeznaczonej dla VIP-ów zaczęły lecieć w ich kierunku chipsy. Wysłannicy naszych mediów znosili początkowo te zaczepki, ale w pewnym momencie zwrócili uwagę kibicom, by trzymali nerwy na wodzy i dali im pracować.

Ta próba zażegnania sytuacji nie przyniosła efektu. W międzyczasie „Kolejorz” otworzył wynik meczu, co wywołało eskalację konfliktu poprzez rwanie się Szwedów do rękoczynów czy wylewanie piwa na dziennikarzy i ich sprzęt.

Koniec końców na sektorze pojawiła się policja, która pomogła stadionowym służbom porządkowym zapanować nad wydarzeniami.

Dzięki temu dziennikarze, których laptopy i telefony komórkowe nie zostały uszkodzone, mogli wrócić do opisywania przebiegu spotkania, po wcześniejszym uprzątnięciu stanowisk z fragmentów chipsów czy wylanego piwa.

Miejscowi dziennikarze oraz rzecznik Djurgårdens IF czuli się zażenowani zachowaniem kibiców i przepraszali swoich kolegów z Polski za całe zamieszanie.

Tym udało się na czas wypełnić powierzone im zadania przez redakcje i następnie w pośpiechu opuścić sektor prasowy, ponieważ po końcowym gwizdku znów zostali ponownie zaatakowani przez fanów, pozostających jeszcze na stadionie.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] 17-latek z szansą od Gonçalo Feio. Idzie nowa Legia Warszawa?! 17-latek z szansą od Gonçalo Feio. Idzie nowa Legia Warszawa?! Xavi był jednym z głównych kandydatów dla giganta z Premier League. Bacznie obserwowali sytuację Xavi był jednym z głównych kandydatów dla giganta z Premier League. Bacznie obserwowali sytuację Juventus miał dogadać się już z nowym bramkarzem Juventus miał dogadać się już z nowym bramkarzem „Takich piłkarzy szuka Górnik Zabrze” „Takich piłkarzy szuka Górnik Zabrze” Rekord transferowy Jakuba Piotrowskiego?! Rekord transferowy Jakuba Piotrowskiego?! Latający Kevin de Bruyne! Ekwilibrystyczny gol gwiazdy Manchesteru City [WIDEO] Latający Kevin de Bruyne! Ekwilibrystyczny gol gwiazdy Manchesteru City [WIDEO] Tyle Bayern Monachium musi zapłacić za nowego trenera Tyle Bayern Monachium musi zapłacić za nowego trenera

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy