Skandal po meczu Las Palmas - Real Madryt. Sędzia już w tunelu przyznał, że gościom należała się czerwona kartka

2024-01-29 21:39:47; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Skandal po meczu Las Palmas - Real Madryt. Sędzia już w tunelu przyznał, że gościom należała się czerwona kartka Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: DAZN

Cesar Soto Grado, rozjemca starcia UD Las Palmas z Realem Madryt (1:2), przed rozpoczęciem drugiej połowy wdał się w pogawędkę z piłkarzami „Los Blancos”, Z rozmowy wynika, że sędzia powinien już w piątej minucie ukarać Rodrygo Goesa czerwoną kartką.

Podopieczni Carlo Ancelottiego w sobotę rywalizowali na gorącym terenie. Zespół odwiedził Wyspy Kanarskie, na których rywalizował z miejscowym UD Las Palmas.

Od samego początku działo się całkiem sporo, co prowadziło do momentów chaosu po obu stronach.

W piątej minucie zawodów prowokowany przez golkipera drużyny przeciwnej Rodrygo Goes nie wytrzymał i zamachnął się w jego kierunku, trafiając w głowę otwartą dłonią. Mimo że nie było to mocne uderzenie, Álvaro Valles upadł jak rażony piorunem.

Po wszystkim Brazylijczyk został ukarany żółtą kartką, za co miał pretensje do arbitra głównego.

Tymczasem powtórki pozostawiały miejsce na polemikę. Część odbiorców było zdania, że atakującemu Realu Madryt należało się „czerwo”.

Nim rozpoczęła się druga połowa, kartka była gorącym tematem w tunelu. Z Cesarem Soto Grado rozmawiali o niej Nacho i Dani Carvajal.

W opublikowanym fragmencie rozjemca meczu daje znać, że reprezentant Brazylii powinien wylecieć z boiska, czego zupełnie nie rozumieją piłkarze „Królewskich”.

– On [Rodrygo - dop. red.] mówi, że dajesz mu żółtą za odepchnięcie i bramkarzowi powinieneś również – zauważa Nacho.

– To oczywista czerwona czerwona – stwierdza Soto Grado.

– Jak to czerwona kartka? Jak to? – dopytuje Nacho.

– Ale dlaczego tak miałoby być, ale...? Jak to może być czerwona kartka? Upada po prowokacji, gdy Rodrygo go popycha, więc co z tego, że powiesz: „to ten drugi jest na granicy”?. Ten drugi jest tym, który rozpoczyna spięcie, tak? – włącza się Carvajal.

– Tak – odpowiada arbiter.

To nagranie rozpętało burzę na Wyspach Kanaryjskich. Możliwe są oświadczenia Realu Madryt oraz LaLigi.