Wszystko przez to, że w drużynie gości zagrało zaledwie siedmiu piłkarzy, w dodatku samych przedstawicieli akademii. Trenerem był zresztą jeden z nich... Cirigliano, rocznik 2000.
Więcej o meczu i sytuacji: https://transfery.info/122454,rozpaczliwa-walka-w-serie-c-020-ale-cel-osiagniety.
Tak padały bramki w tym dziwnym meczu: