Śląsk Wrocław wyrwał w samej końcówce punkt od beniaminka Ekstraklasy [WIDEO]

2024-07-19 22:35:41; Aktualizacja: 2 godziny temu
Śląsk Wrocław wyrwał w samej końcówce punkt od beniaminka Ekstraklasy [WIDEO] Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Śląsk Wrocław na rozpoczęcie nowego sezonu zremisował przed własną publicznością 1-1 z Lechią Gdańsk. Otwierające trafienie dla gości zdobył Tomasz Neugebauer, natomiast w doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Tommaso Guercio.

Nowa kampania polskiej Ekstraklasy została zainaugurowana spotkaniem Jagiellonii Białystok, która przed własną publicznością pokonała 2-0 niżej notowaną Puszczę Niepołomice. Zaraz po zakończeniu tego meczu przyszedł jednak czas na drugie danie w postaci pojedynku Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk.

Wicemistrzowie Polski w starciu z beniaminkiem byli naturalnym faworytem, lecz od pierwszych minut to Lechia wyglądała zdecydowanie lepiej, a wszystko to za sprawą swoich ofensywnych poczynań. Te w bardzo szybkim tempie przyniosły jej oczekiwany rezultat w formie otwierającej bramki.

Po nieporozumieniu w defensywnych szykach gospodarzy do futbolówki dopadł Tomasz Neugebauer, a następnie bez zastanowienia z dalekiego dystansu posłał piłkę nad Rafałem Leszczyńskim i w efektowny sposób wyprowadził swoją drużynę na niespodziewane prowadzenie.

Śląsk za wszelką cenę jeszcze w pierwszej połowie chciał doprowadzić do wyrównania, a blisko tego był debiutujący Sebastian Musiolik. Jednak po jego kąśliwym strzale z 23. minuty meczu udaną interwencją popisał się Bohdan Sarnawski. Do przerwy wicemistrzowie Polski nie zdołali wykreować sobie więcej klarownych sytuacji, dlatego też to piłkarze Lechii schodzili do szatni w lepszych nastrojach.

Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony podopieczni trenera Jacka Magiery znaleźli się o krok od upragnionego trafienia, które doprowadziłoby do remisu. Wówczas po fatalnym błędzie golkipera Lechii futbolówkę praktycznie z samej linii bramkowej wybił Andrei Chindriș. Gdyby nie rumuński defensor Śląsk dopiąłby w końcu swego, a tak musiał się dalej trudzić.

Korzystny wynik beniaminka z Gdańska sprawiał, że wraz z upływem minut jego gra defensywa stawała się coraz bardziej widoczna. Wrocławianie natomiast nie poddawali się i nieustannie szukali tego złotego środka, który pozwoliłby im pokonać bramkarza rywali. W ich szeregach brakowało jednak skuteczności oraz ostatniego, dopieszczonego podania, po którym mogłaby paść bramka.

W piłce zawsze warto jednak walczyć do samego końca, bowiem kulminacyjny moment na stadionie we Wrocławiu nastąpił dopiero w doliczonym czasie gry. Kibice gospodarzy oraz sami piłkarze zostali wówczas wynagrodzeni za cierpliwość. Wyrównującym trafieniem popisał się Tommaso Guercio, który do Śląska trafił zimą bieżącego roku z młodzieżowych drużyn Interu Mediolan. Dla 19-latka, który chwile wcześniej pojawił się na murawie, było to pierwsze trafienie w trykocie klubu z województwa dolnośląskiego.

Rezultat drugiego starcia nowego sezonu Ekstraklasy do końcowego gwizdka pozostał już taki sam. Śląsk pomimo trudności zremisował z Lechią w meczu przyjaźni i teraz może w pełni skoncentrować się na nadchodzącym spotkaniu II rundy eliminacji Ligi Konferencji, w którym jego rywalem będzie łotewska Riga FC.

Pierwsze starcie pomiędzy obiema drużynami odbędzie się w środę 24 lipca o godzinie 18:00 w Rydze, natomiast rewanż we Wrocławiu zaplanowano na czwartek 1 sierpnia o godzinie 20:30.