Słodko-gorzkie czterdzieste urodziny Ronaldinho. Brazylijczyk świętuje je w areszcie

2020-03-21 13:13:17; Aktualizacja: 4 lata temu
Słodko-gorzkie czterdzieste urodziny Ronaldinho. Brazylijczyk świętuje je w areszcie Fot. FotoPyk
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Transfery.info | AS | O Globo

Ronaldinho Gaúcho przyjechał do Paragwaju w celu promocji swojego wizerunku. Do Brazylii już jednak nie wrócił, gdyż został zatrzymany przez policję. Dziś za kratami aresztu legendarny zawodnik obchodzi swoje 40. urodziny.

Zdobywca Złotej Piłki z 2005 roku do sąsiedniego kraju Ameryki Południowej przybył na zaproszenie jednego z właścicieli tamtejszych kasyn. Podczas wizyty miał on wziąć udział w akcji charytatywnej, a także zaprezentować książkę „Geniusz w życiu”. Niespodziewanie, wieczorem, kiedy były gracz m.in. Barcelony przebywał w hotelu ze swoim bratem Roberto, do ich drzwi zapukała policja. Powodem były sfałszowane paszporty, którymi posługiwała się ta dwójka.

Początkowo prokuratura skłaniała się do szybkiego zwolnienia Brazylijczyków z aresztu. Do takiego nastawienia przyczyniła się ich postawa. Złożyli oni bowiem obszerne wyjaśnienia, przyznali się do winy i wyrazili gotowość do wpłacenia wyznaczonej kwoty na cele społeczne. Mając to na uwadze, byli piłkarze wrócili do hotelu i zaczęli się pakować przed podróżą powrotną do Kraju Kawy. Wówczas po raz kolejny zjawiła się policja i cała procedura rozpoczęła się od nowa.

Tym razem śledczy nie byli tak pobłażliwi i zarządzili wspomnianej dwójce tymczasowy areszt, który trwa od… szóstego marca. Dni mijają, a braciom przybywa zarzutów. Najnowszy to udział w grupie przestępczej, która wykorzystując wizerunek Ronaldinho Gaúcho, miała „wyprać” 400 milionów dolarów.

Mając na uwadze tę niełatwą sytuację, 97-krotny reprezentant Brazylii nie tak dawno postanowił umilić sobie czas i wziął udział w więziennym turnieju, którego główną nagrodą był 16-kilogramowy prosiak. Dziś z kolei legendarny zawodnik obchodzi swoje 40. urodziny, z dala od blasku fleszy, za kratami aresztu. Co więcej, niewiele wskazuje na to, aby wkrótce miał go opuścić.

Sąd odrzucił już trzy wnioski adwokata o zwolnienie warunkowe lub areszt domowy. Uznano bowiem, że istnieje zbyt wysokie ryzyko ucieczki obu mężczyzn z kraju. Dodajmy tylko, że w swojej ojczyźnie solenizant i jego brat także nie mogą czuć się komfortowo. Toczy się tam przeciwko nim aż osiem procesów sądowych, co ma związek z oskarżeniem o piramidalne oszustwo finansowe.

Nie wiadomo zatem, jak skończy się ta historia. Pewne jest jedno: Ronaldinho Gaúcho oraz jego brat Roberto znaleźli się na życiowym zakręcie i niewątpliwie trudno będzie im wrócić na właściwą drogę.

40-latek w swojej karierze występował w takich klubach jak Paris Saint-Germain, FC Barcelona czy AC Milan. Przez ten czas świętował on zdobycie m.in. pucharu Ligi Mistrzów. W latach 2004-2005 ofensywny pomocnik dwukrotnie wybierany był piłkarzem roku FIFA.