Smuda wraca do piłki. Będzie pracował w... trzecioligowcu

72-letni szkoleniowiec został pozbawiony funkcji sternika Górnika Łęczna na początku kwietnia 2019 roku i od tego momentu nie zdecydował się na podjęcie nowego wyzwania czy też definitywne zakończenie swojej przygody z futbolem.

Obecnie dużo na to wskazuje, że Franciszek Smuda wróci wkrótce do polskiej piłki, ale już w innej roli.

Były trener takich ekip jak Widzew Łódź, Wisła Kraków, Legia Warszawa, Zagłębie Lubin, Lech Poznań czy reprezentacji Polski bywał ostatnio częstym gościem na spotkaniach Podhalu Nowy Targ i miał otrzymać propozycję rozpoczęcia pracy w klubie ze strony właściciela zespołu - Wiesława Wojasa.

72-latek miałby pomóc „Szarotkom” w rozbudowie ich akademii piłkarskiej. Na chwilę obecną nie jest jeszcze znana funkcja oraz dokładny zakres obowiązków doświadczonego szkoleniowca, o czym sam zainteresowany powiedział na Interia.pl.

- Akademia młodzieżowa, jaka powstaje w Podhalu, podoba mi się niesamowicie. Jej organizacji mogą pozazdrościć niektóre kluby z Ekstraklasy. Oczywiście, brakuje boisk dla młodzieży, ale jestem spokojny, że w takim mieście jak Nowy Targ i one się znajdą. Nie jest jeszcze ustalone, w jakiej roli będę w Podhalu. W związku z tym, że często tam bywam. Prezes Wojas zaproponował mi współpracę i musimy ustalić jeszcze szczegóły. Trzeba oddać panu Wojasowi, że sporo zainwestował w powstanie akademii i już teraz wygląda ona naprawdę profesjonalnie - przyznał Smuda.

Pragniemy zaznaczyć, że pierwsza drużyna Podhala Nowy Targ rywalizuje na co dzień w III lidze w grupie IV, gdzie po rozegraniu szesnastu kolejek plasuje się na wysokim szóstym miejscu, ale traci już aż siedemnaście punktów do prowadzącej Wisły Puławy.