Snajperzy Śląska Wrocław wracają do gry. Czy w końcu zaczną wyciągać zespół z bagna?

2024-11-30 08:15:28; Aktualizacja: 2 godziny temu
Snajperzy Śląska Wrocław wracają do gry. Czy w końcu zaczną wyciągać zespół z bagna? Fot. Irek Wnuk / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info | Slasknet.com

Do Śląska Wrocław przylega łatka „klubu jo-jo”. Drużyna co sezon przeplata sezon lepszymi i gorszymi momentami. Wicemistrz Polski przed osiągnięciem półmetka Ekstraklasy 2024/2025 osiada na dnie tabeli. Odpowiedzialność za wyciągnięcie drużyny z tarapatów powinni w końcu wziąć między innymi powracający do gry Sebastian Musiolik oraz Jakub Świerczok.

Duet napastników podczas ostatniej przerwy na reprezentacje zmagał się z urazami i przez krótki okres nie był do dyspozycji trenera Michała Hetela, który na bliżej nieokreślony okres przejął zespół po tym, jak klub rozstał się z Jackiem Magierą.

Na konferencji prasowej przed starciem z Puszczą Niepołomice 31-latek zasygnalizował, że z zawodnikami już wszystko w porządku i zaszczycą oni swoją obecnością w kadrze meczowej.

– Powrót Musiolika i Świerczoka? Tak, są już dostępni, cały tydzień normalnie trenowali, rywalizacja jest duża – zapowiedział tymczasowy szkoleniowiec.

Tych zawodników odpowiedzialnych za siłę ognia zabrakło w poprzedni weekend w rywalizacji z Jagiellonią Białystok, mistrzem Polski. Z braku laku na szpicę wystawiony został prawy obrońca, Mateusz Żukowski. O dziwo, goście wywarli bardzo dobre wrażenie i ze stadionu przy Słonecznej wywieźli punkt, co stanowi dobry prognostyk przed dwoma ostatnimi meczami w tym roku.

Jak potencjał i zdolności Musiolika i Świerczoka wykorzysta Hetel? Na razie ta dwójka sprawia ogromne rozczarowanie. Tylko cztery z dotychczasowych 13 goli strzelonych w lidze padły ich udziałem.

Dla porównania sam niedawny idol kibiców Śląska Erik Expósito, występujący obecnie w katarskim Al-Ahli, do zimowej przerwy w poprzedniej kampanii zanotował 14 trafień. Wielka wyrwa po Hiszpanie została kiepsko załatana.

Polscy snajperzy muszą przypomnieć sobie stare czasy z Ekstraklasy, gdy piłka gładko wpadała im do siatki chociażby w barwach Górnika Zabrze (Musiolik), Zagłębia Lubin czy Piasta Gliwice (Świerczok). Okazja do tego nadejdzie się już w sobotę o 14:45.