Snodgrass: Bilić? Trudno było mi to przyjąć. Musiałem schować dumę do kieszeni
2017-08-30 14:30:16; Aktualizacja: 7 lat temuRobert Snodgrass szczerze przyznał, że jego współpraca ze Slavenem Biliciem nie układała się najlepiej.
Szkot trafił do West Ham United w styczniu tego roku, a Hull City zarobiło na jego sprzedaży ponad dziesięć milionów euro. Jego przygoda z „Młotami” nie trwała jednak długo, ponieważ kilka dni temu potwierdzone zostały jego przenosiny do Aston Villi. Napastnik będzie tam grał na wypożyczeniu, ale nie ukrywa radości z faktu, iż nie będzie musiał dalej współpracować z menedżerem Slavenem Biliciem.
- W zeszłym sezonie do moich głównych wartości należało zdobywanie bramek i stwarzanie okazji, robiłem to w pierwszej części rozgrywek [Snodgrass grał wtedy jeszcze w Hull - przyp. red.]. Później przeniosłem się do West Hamu i trafiłem na menedżera, który wystawiał mnie na nie mojej pozycji. Mówiąc szczerze, trudno było mi to przyjąć - stwierdził otwarcie w rozmowie z „Birmigham Mail”.
- Czasami, w zależności od tego, jak zostałeś wychowany, starasz się schować dumę do kieszeni i grać gdziekolwiek. Ale jeśli chcesz wydobyć z zawodnika to, co najlepsze, musisz go wystawiać na jego naturalnej pozycji, to proste. Zawsze to robiłem. Zdobywałem bramki, stwarzałem okazje, gdziekolwiek nie grałem. Musisz grać na nominalnej pozycji i właśnie dlatego zdecydowałem się wykonać krok w kierunku odejścia.Popularne
- Rozmawiałem z menedżerem, powiedziałem mu: „chciałeś, żebym spróbował zastąpić Payeta, ale to nie moja pozycja”. Nie mogłem postawić sprawy bardziej klarownie. Gdy rozmawiałem z nim w tym sezonie, powiedziałem: „muszę grać na mojej pozycji, potrzebuję serii meczów w nominalnej roli”. Dlatego przyszedłem do Aston Villi. Teraz mam menedżera, który wie, do czego nadaję się najlepiej. Zatrudnił mnie za duże pieniądze już w Hull.
Po przenosinach do Birmigham, Snodgrass ma okazję ponownie współpracować z Steve'em Bruce'em.