Solskjær po blamażu z Evertonem „Są tu piłkarze, którzy nie będą częścią United”

2019-04-22 13:35:29; Aktualizacja: 5 lat temu
Solskjær po blamażu z Evertonem „Są tu piłkarze, którzy nie będą częścią United” Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Sky Sports

Ole Gunnar Solskjær był zawiedziony postawą zaprezentowaną przez swoją drużynę w spotkaniu przeciwko Evertonowi (0:4), ale wciąż wierzy, że Manchester United może zakończyć trwający sezon w najlepszej czwórce Premier League.

Norweg poniósł swoją najdotkliwszą porażkę na Goodison Park w roli menedżera „Czerwonych Diabłów” i na pomeczowej konferencji prasowej mógł przeprosić tylko kibiców ekipy z Old Trafford, którzy przyjechali do Liverpoolu i musieli oglądać taką grę w wykonaniu Manchesteru United.

- Musimy przeprosić naszych fanów, którzy byli absolutnie fantastyczni. Ten występ nie był godny Manchesteru United. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że zawiedliśmy kibiców i cały klub. To spotkanie było tak złe, że trudno jest je opisać. Everton pokonał nas we wszystkich aspektach - powiedział menedżer.

- Podstawowym elementem występu każdej drużyny jest bieganie. Wcześniej wspomniałem o tym, że nie mogę doczekać się okresu przygotowawczego, gdyż kondycyjnie bardzo odbiegamy od zamierzonego poziomu. Do niedawna spisywaliśmy się fantastycznie i bardzo zbliżyliśmy się do pierwszej czwórki. Być może to odciągnęło nasz wzrok od głównego problemu. Nie spodziewaliśmy się realnej walki o czwórkę i być może teraz za to płacimy - dodał Solskjær, który pomimo ostatnich niepowodzeń wciąż wierzy, że prowadzony przez niego zespół może zakończyć sezon na upragnionej czwartej pozycji gwarantującej udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

- W perspektywie krótkoterminowej musimy się skupić na dwóch najbliższych meczach. Jeśli wygramy oba, to wciąż będziemy mieli szansę. Jak już powiedziałem do miejsca w czołowej czwórce będziemy potrzebowali 75 czy 76 punktów. Teraz mamy 64 i 12 „oczek” do zdobycia. Czasem mówienie o skupieniu na kolejnych spotkaniach może się wydawać zbyt proste, ale my naprawdę nie mamy czasu na rozpaczanie. Musimy trzymać się razem jako drużyna. Nie możemy od tak wymienić całego składu. To nastąpi, ale krok po kroku, bo są tu piłkarze, którzy nie będą częścią sukcesu, który chciałbym osiągnąć - przyznał Norweg.

Manchester United już w najbliższą środę zmierzy się na Old Trafford z ekipą prowadzoną przez Pepa Guardiolę i nie może sobie w nim pozwolić na porażkę, która może pozbawić „Czerwone Diabły” szansy na zajęcie czwartej pozycji w tabeli Premier League, do której tracą teraz dwa punkty.