Sonny Kittel odpowiada Bońkowi i wyjaśnia kwestię polskiego paszportu
2019-12-10 09:05:16; Aktualizacja: 4 lata temuSonny Kittel wziął udział w Turbokozaku na antenie „Canal+” i przy tej okazji skomentował swoją sytuację w kontekście gry dla reprezentacji Polski.
Kittel wychowywał się w Niemczech, ale jego rodzice pochodzą z Polski i w jego domu też często używa się języka polskiego. Choć w młodości pomocnik grał dla młodzieżowych reprezentacji Niemiec, od kilku lat zwracał na siebie uwagę i deklarował chęć bronienia barw „Biało-Czerwonych”. Dopiero teraz zrobiło się jednak o nim naprawdę głośno.
Zawodnik przypomniał o sobie selekcjonerowi Jerzemu Brzęczkowi, co spotkało się z niezbyt przychylną reakcją prezesa Zbigniewa Bońka. Ten stwierdził, iż nie chce w kadrze „farbowanych lisów” i odnosi wrażenie, że Kittel zwyczajnie chce wykorzystać fakt, że Polska awansowała na EURO 2020. Ekipa „Canal+” udała się do Hamburga, by nagrać z 26-latkiem materiał do Turbokozaka i przy okazji wypytała go o sytuację.
- Chcę grać dla Polski, ale jeśli chodzi o paszport, doszło do pewnego nieporozumienia - stwierdził piłkarz, który formalnie posiada na razie tylko niemieckie obywatelstwo, ale stara się o wyrobienie polskiego paszportu.Popularne
- Dostałem jakiś dokument i myślałem, że muszę go oddać w Monachium. W tym roku miałem jednak transfer do Hamburga i przez to nie miałem tyle czasu, żeby wszystko załatwić, bo Hamburg jest daleko od Monachium. Teraz dostałem kolejne dwa-trzy dokumenty i je już mogę oddać tu w Hamburgu, zatem niedługo nie będzie problemu. Polski paszport już prawie mam.
- Ja bym chciał grać dla Polski. Czemu nie? Ale jeszcze nikt nie dzwonił z PZPN-u. Chęć gry dopiero po awansie? Już wcześniej był taki pomysł, ale ja też miałem trudny okres, przytrafiło mi się dużo kontuzji. Teraz jestem zdrowy, czuję się dobrze, gram dobrze, dlatego też pojawiły się myśli o dołączeniu do kadry.
Całą rozmowę na temat powołania do kadry Polski można obejrzeć tutaj. Kittel odpowiadał na pytania w języku polskim: